Elektrownia wodna w Rzeszowie już działa

- Główny budynek, instalacja produkująca energię oraz przepławka są już skończone. Pozostała już tylko kosmetyka, m.in. budowa schodów od strony al. Powstańców Warszawy. Odbiory inwestycji są zaplanowane na przyszły tydzień. Otwarcie planuję na 18 czerwca - mówi Ryszard Fabczak, prezes firmy ESI, która budowała elektrownię.

To jednak nie urządzenia produkujące prąd będą największa atrakcją elektrowni. Olbrzymim zainteresowaniem ze strony mieszkańców już teraz cieszy się przepławka, czyli kanał umożliwiający rybom migrację w górę rzeki. Prezes Fabczak zapewnia, że po otwarciu elektrowni będą mogły przychodzić tutaj zorganizowane grupy dzieci.

- Ze specjalnego, dziesięcioosobowego bunkra można podglądać pływające w Wisłoku ryby. Chętnie udostępnimy to miejsce dzieciom - mówi prezes Fabczak.

Przepławką zainteresowali się także naukowcy. Firma ESI podpisała pięcioletnią umowę z Instytutem Rybołówstwa w Warszawie i Polską Akademią Nauk w Krakowie. Ich pracownicy będą prowadzić tu badania. Ryby przepływające przez przepławkę mają być mierzone, ważone i znakowane.

Budowa rzeszowskiej elektrowni trwała trzy lata i kosztowała 12 mln zł. W ramach umowy offsetowej firma ESI dopłaciła miastu do budowy po drugiej stronie rzeki przejścia podziemnego pod al. Powstańców Warszawy. Elektrownia wyprodukuje do 3000 megawatogodzin rocznie, które sprzeda zakładowi energetycznemu.