Inwestycja zaczęła się w 2009 roku i miała być gotowa najpóźniej na minione wakacje. Na początku prace szły bardzo szybko. Na półmetku budowy elektrowni przy zaporze na Wisłoku prace niespodziewanie się zatrzymały. Okazało się, że inwestor ma kłopoty z uzyskaniem unijnej dotacji na budowę przepławki dla ryb. Po wielu miesiącach tą sprawę udało się wreszcie załatwić.
- Dlatego w kwietniu wracamy do prac. Elektrownia jest już gotowa w ok. 50 proc., co oznacza, że do końca sierpnia powinniśmy ją skończyć - mówi Ryszard Fabczak, prezes ESI.
Koszt budowy elektrowni wodnej w Rzeszowie szacuje się na ok. 12 mln zł. Jak deklaruje inwestor, w ciągu roku jego urządzenia będą w stanie produkować ok. 3000 MWh energii. Taka ilość wystarcza do zasilenia ok. 1500 gospodarstw domowych.
Oprócz elektrowni pomiędzy zalewem a korytem Wisłoka, powstanie przepławka dla ryb. Będzie to długi na ok. 150 m korytarz wyłożony kamieniami, imitujący górską rzekę, pozwalający migrować rybom w górę Wisłoka.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
