Elżbieta Łukacijewska: dam pracę ludziom z Podkarpacia

- Gdzie otworzy pani swoje biura?

- Na pewno w Rzeszowie i w Sanoku. Ale także w tych miastach na Podkarpaciu, w którym Platforma Obywatelska ma swoje siedziby.

- Trzeba będzie zatrudnić pracowników.

- Już w tej chwili mam ponad 150 kandydatów z całej Polski. Będę jednak preferować ludzi z naszego regionu, młodych, wykształconych, znających języki. Jestem to winna moim wyborcom.

- Europosłowie, którzy już mają staż w Brukseli, twierdzą, że bez znajomości choćby jednego języka, trudno sobie poradzić w pracy eurodeputowanego. Będzie pani szlifować angielski?

- Muszę, bo zdaję sobie sprawę z tego, że bez znajomości języka praca posła będzie trudniejsza. Dlatego 9 sierpnia lecę na Maltę, gdzie przez dwa tygodnie będę się intensywnie uczyć.

- Była pani niedawno w europarlamencie. Nawiązała już pani jakieś kontakty z innymi posłami?

- Z Tomaszem Porębą z Prawa i Sprawiedliwości, który także jest europosłem z naszego regionu. Mimo, że reprezentujemy różne opcje polityczne, ustaliliśmy, że dla dobra regionu, będziemy pracować wspólnie. To jest człowiek, z którym można się dogadać i myślę, że współpraca też nam się ułoży.