Emerytura możliwa po 40 latach pracy?

Poseł Mieczysław Kasprzak (PSL) uważa, że w sprawie reformy ubezpieczeń społecznych padało ostatnio bardzo wiele obietnic, ale nie widać rozwiązania.

- Można za to zauważyć odbijanie piłeczki: może powinien to zrobić rząd, a może pan prezydent? - twierdzi Kasprzak. - W sytuacji, kiedy codziennie toczy się dyskusja, czy nastąpią zmiany w systemie ubezpieczeń społecznych, uważamy, że projekt Polskiego Stronnictwa Ludowego wychodzi naprzeciw oczekiwaniom wielu obywateli. To projekt, który został złożony jeszcze w maju i myślę, że jeszcze w czasie tej kadencji może ta ustawa zostać uchwalona - zapewnia parlamentarzysta.

Proponowane zmiany zaprezentował podczas konferencji prasowej przed jarosławską siedzibą ZUS. Projekt zakłada m.in. możliwość przejścia na emeryturę po 40 latach pracy, bez względu na wiek. Miałoby to dotyczyć ubezpieczonych zarówno w ZUS, jak i w KRUS.

Jak zapewniał poseł PSL, jego formacja od dawna wprowadza korzystne dla ludzi zmiany w systemie ubezpieczeń. Wśród tych posunięć Kasprzak wymienia m.in. m.in. możliwość doliczenia przez matkę 3 lat do okresu składkowego za każde dziecko.

- Udało nam się to wprowadzić, a jest to bardzo duże udogodnienie. Kolejną rzeczą jest możliwość przejścia na wcześniejsze, cząstkowe emerytury - wspomina poseł.

- Każdy ma swoją specyfikę zdrowotną, życiową, czy rodzinną, powinno się to uwzględnić, oczywiście w ramach obowiązującego systemu ubezpieczeń społecznych - twierdzi Kasprzak. - Zmiany w systemie ubezpieczeń społecznych powinny wychodzić naprzeciw oczekiwaniom ludzi. Trzeba wprowadzić maksymalną liczbę elementów, które będą dobrowolne. Ubezpieczeni powinni sami decydować, kiedy będą przechodzić na emeryturę.

Kasprzak twierdzi, że nowe przepisy obowiązywałyby już od 2016 r. - Już od przyszłego roku z tej ustawy skorzystałyby osoby, które mają lata składkowe.