Eurobud JKS Jarosław pokonał Ruch Chorzów. Świetna druga polowa Jarosławianek [ZDJĘCIA]

Jarosławianki dobrze zaczęły, prowadziły 2:0 i 3:1, ale po kilku następnych minutach Ruch odrobił straty, doprowadzając do remisu po trzy. Od tego momentu gra była bardzo wyrównana, żadnej ze stron nie udało się odskoczyć na więcej niż jedną bramkę. Zespoły kilka razy zmieniały się prowadzeniu i aż piętnaście razy na tablicy wyników widniał wynik remisowy. Obie drużyny na dużo pozwalały w defensywie rywalowi, co przełożyło się w sumie na 34 bramki zdobyte do przerwy. Przyjezdne bardzo odważnie i szybko grały w ataku, poprzekładało się to na liczne rzuty karne, których Ruch egzekwował w tejże odsłonie aż sześć i wszystkie wykorzystał, z drugiej zaś strony JKS egzekwował tylko jeden rzut karny.

– To nie był lekki mecz, jak sugeruje wynik. To, że Ruch ma tylko trzy punkty, to o niczym nie świadczy. Przeciwnik był dobrze przygotowany do tego meczu, szczególnie w pierwszej połowie, aktywnie bronił i zrobił dużo rzutów karnych. My graliśmy troszkę słabiej w obronie. Na drugą połowę wyszliśmy z założeniem, że trzeba się na nich rzucić od początku, od pierwszej minuty, zagrać twardo w obronie, utrzymać skuteczność w ataku i ta taktyka się sprawdziła, zapewniła nam cenne zwycięstwo – powiedział Vit Telecky, trener gospodyń.

I faktycznie po przerwie, miejscowe rzuciły się na rywalki. Już w pierwszych pięciu minutach zdobywając sześć bramek z rzędu, z czego trzy zdobywała szalejąca na lewym skrzydle Magda Balsam.

- Ciężki mecz, do połowy wyrównany a później niestety było już gorzej. Hala robi swoje, przy takich kibicach, tu się mega trudno gra. Rozegraliśmy super mecz, ale to było za mało, aby wygrać w Jarosławiu, rywalki były po prostu lepsze – żalił się po meczu trener gości, Michał Boczek.

Niesione głośnym i żywiołowym dopingiem gospodynie, po zbudowaniu sobie sześciu bramkowej przewagi, starały się grać spokojnie i kontrolować grę. Ruch próbował różnych rozwiązań w ataku, trener brał czas, zmieniał ustawienie, zmieniał zawodniczki, ale na dobrze usposobione jarosławianki, nie miał recepty, a gdy tylko udało mu się zdobyć dwie bramki z rzędu, JKS szybko odpowiadał kolejnymi trafieniami, dając rywalkom do zrozumienia, że to miejscowe rządzą na parkiecie.

Swoje trzy grosze dokładała również w bramce Matra Backiel, popisując się świetnymi interwencjami, a po meczu odebrała od kibiców okazały tort – Po takim meczu troszkę słodkości nam się przyda – uśmiechała się Pani Marta. - Mamy bardzo dobry zespół, mieszankę młodości i doświadczenia. W drugiej połowie wszystko odpaliło. Młode zaczęły trafiać. a doświadczone potrafiły zatrzymać piłkę w odpowiednim momencie, co dało nam końcowy sukces. – zakończyła bramkarka JKS-u, Marta Backiel.

Eurobud JKS Jarosław - Ruch Chorzów 36:29 (17:17)

Eurobud JKS: Szczurek, Backiel – Bancilon 6, Balsam 7, Donets 1, Luberecka, Turkalo 8, Pietras 3, Strózik 3, Bieńkowska, Aleksandra Szymborska 4, Kozimur 4. Trener Vit Telecky.

Ruch: Chojnacka, K. Gryczewska – Jasinowska 1, Drażyk 5, Polańska 5, Masłowska 8, Jaroszewska, Piotrkowska 1, Doktorczyk, Rodak 1, Lipok 4, M. Gryczewska 1, Sójka, Grabińska 1, Stokowiec 2. Trener Michał Boczek.

Sędziowali: Kierczak i Wrona (Kraków)

Kary: 8 i 8 min. Widzów 800.

Po 10 seriach meczów, na czele ligowej tabeli Perła Lublin z kompletem zwycięstw. Eurobud JKS z 16 punktami zajmuje 4 miejsce.