Europejskie porządki

Biuro działa od miesiąca i na razie budzi same pozytywne emocje zarówno u klientów, jak i u pracowników.
- Na początku nie wszyscy urzędnicy chcieli tu pracować - mówi Lidia Staszczyk, kierowniczka biura. - Pewnie mieli obawy, jak będzie wyglądał ich codzienny kontakt z petentami. Jednak ci, którzy zdecydowali się na pracę w naszym biurze, są dziś bardzo zadowoleni. Najważniejsze jest jednak to, że zadowoleni są nasi petenci.

To ekstra pomysł

- Od dawna i to dosyć często korzystam z usług Urzędu Miasta i ta nowa forma przyjmowania interesantów, a także fakt, iż nie muszę chodzić ze swoimi sprawami po różnych zakątkach miasta, bardzo mi się podoba - twierdzi Zbigniew Ciejka. - Nie muszę błądzić po korytarzach, szukać pokojów, wszystko jest w jednym miejscu, tuż obok siebie. To ekstra pomysł.
- Nareszcie jesteśmy w Europie - kwituje nie bez satysfakcji mieszkanka Tarnobrzega, która z powodów zawodowych także często musi spotykać się z miejskimi urzędnikami. - To jest teraz całkiem miły "przymus" - dodaje.
- Do niedawna modelowym tematem do uszczypliwych dowcipów byli miejscy urzędnicy - opowiada młody chłopak, który wpadł na Mickiewicza, żeby załatwić sprawę mamie, emerytce - Wypisałem się z pracy na trzy godziny, bo obliczyłem, że tyle mi czasu zajmie to załatwianie, a zajęło ledwie pół godziny. No, mamy nareszcie niemieckie porządki.
- Dlaczego niemieckie? - oburza się starszy pan przysłuchujący się rozmowie.
- Niemcy słyną przecież z dokładności - odpowiada chłopak - Pracowałem tam podczas wakacji, wiec wiem coś o tym. No ale z kogo my będziemy teraz w Tarnobrzegu żartować? - pyta.
- Zawsze coś się znajdzie - uważa starszy pan.

Niestraszne formularze

Biuro Obsługi Interesantów czynne jest codziennie od godz. 7.30 do 15.30, we wtorki od 8.30 do 16.30. Można tu załatwić sprawy prowadzone przez każdy wydział UM. Na petenta czekają urzędnicy, którzy pomagają wypełnić formularze, z którymi mniej obeznani obywatele mają zazwyczaj mnóstwo problemów. Udzielają także informacji o trybie załatwienia sprawy, lub też załatwiają je od ręki, gdy jest taka możliwość.

Irena Pater, z Wydziału środowiska i Rolnictwa:

Praca w Biurze Obsługi Interesantów to dla mnie prawdziwa przyjemność. Lubię kontakt z ludźmi, chcę być pomocna, na ile tylko potrafię.

Lidia Staszczyk, kierownik Bura Obsługi Interesanta:

Nim otworzyliśmy nasze biuro, podglądałam pracę podobnych biur w Ostrowcu Świętokrzyskim i Tarnowie. Wszędzie ten system zdawał egzamin, więc mam nadzieję, że i w Tarnobrzegu taka forma pracy urzędników wszystkim się spodoba.