eWinner 2 liga. Hit przy Hetmańskiej. Rywal Stali Rzeszów też świetnie zaczął sezon

Stal Rzeszów bardzo dobrze zaczęła nowy sezon. Ma na swoim koncie sześć punktów i stosunek bramek 8:2. Jeszcze lepiej w te rozgrywki weszła Chojniczanka Chojnice, która wygrała dwa razy po 4:0 i jest liderem eWinner 2 ligi. To tylko pokazuje, że w sobotni wieczór przy Hetmańskiej można się spodziewać prawdziwych fajerwerków. Oba zespoły stawiają bowiem na ofensywny futbol, lubią być przy piłce i stwarzają dużo sytuacji bramkowych. No i wreszcie wiele z nich zamieniają na gole.

Rzeszowianie spełniają oczekiwania swoich kibiców, ale do pewnych rzeczy można, a nawet należy się przyczepić. Zarówno przeciwko Garbarni Kraków, jak i Pogoni Grodzisk Mazowiecki biało-niebiescy nie zaczynali od razu z wysokiego „C”. O ile w tym pierwszym przypadku cały czas Stal miała wszystko pod kontrolą, to już na wyjeździe długo mecz się jej nie układał. Faktem jednak jest, że jak już rzeszowianie rzucają się rywalowi do gardeł, to ten jest w ogromnych tarapatach.

Przeciwko Chojniczance pewnie nie ma co się nastawiać na to, że gospodarze ruszą z impetem od pierwszego gwizdka, bo jednak przeciwnikiem będzie rywal z najwyższej półki.

- Zapewne trener Kafarski, którego znam bardzo dobrze, będzie przygotowywał coś ekstra na nas. Są mocni w ataku pozycyjnym, mają sporo jakości, na pewno mają też ciekawą strukturę, która daje sporo możliwości, ale my będziemy skupiać się na swoich mocnych stronach i to je będziemy chcieli wyeksponować

- powiedział Daniel Myśliwiec.

Stalowcy przede wszystkim dysponują ogromną siłą ofensywną, a jest spora szansa, że wzmocni ją jeszcze Andreja Prokić, który w Grodziski Mazowieckim nie mógł wystąpić ze względu na uraz.

- Po powtórnych badaniach okazało się, że ma uszkodzenie pewnych tkanek i chcieliśmy zachować go na kolejne mecze i nie chcieliśmy spowodować, że uraz się pogłębi. Dlatego też został opracowany dla niego plan indywidualny, który już skończył. Nie odczuwa dolegliwości, dlatego myślę, że możemy się go spodziewać w sobotę podczas meczu - stwierdził trener Stali.

Spodziewać się można, że częściej to gospodarze będą prowadzili grę, ale biało-niebiescy muszą wykazywać się przy tym pełną koncentracją od początku spotkania. Nie będzie można sobie pozwolić nawet na chwilę rozluźnienia, bo przyjezdni będą mogli to z premedytacją wykorzystać. A też mają kim straszyć.

Początek meczu w sobotę o godz. 19.