Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

eWinner 2 liga. Siarka Tarnobrzeg jest już jedną nogą w 3 lidze

Kamil Górniak
Gracze Siarki Tarnobrzeg (żółte koszulki) mają jeszcze matematyczne szanse na utrzymanie.
Gracze Siarki Tarnobrzeg (żółte koszulki) mają jeszcze matematyczne szanse na utrzymanie. Marcin Radzimowski
Siarka Tarnobrzeg przegrała z Motorem Lublin 0:2. Sytuacja beniaminka jest coraz trudniejsza. Do zakończenia pozostały cztery mecze, a strata do bezpiecznej pozycji wynosi pięć oczek.

Siarka w sobotniej potyczce musiała uznać wyższość Motoru. Dla ekipy z Podkarpacia porażka ma spore konsekwencje bowiem sytuacja w ligowej tabeli nie jest najlepsza. Zawodnicy oraz sztab szkoleniowy drużyny z Podkarpacia nie podda się łatwo i do ostatniej kolejki będą walczyć o zachowanie ligowego bytu.

- Będziemy walczyć o utrzymanie, bo co nam innego pozostało. Gramy jeszcze cztery mecze i możemy zdobyć 12 punktów. Jeśli wszystko wygramy, to się utrzymamy. Wiadomo, że to będzie trudne zadanie, bo terminarz nam nie sprzyja. Gramy z ekipami, które walczą o czołowe lokaty jak KKS Kalisz czy Stomil Olsztyn. Wierzę, że to się uda, bo po tym co zobaczyłem w spotkaniu z Motorem, to wiem że ci zawodnicy mają potencjał żeby wygrać te mecze - stwierdził opiekun Siarki Dariusz Kantor.

Zabrakło jakości

Siarka w potyczce z Motorem oddała zaledwie dwa strzały, oba niecelne. Taki dorobek na pewno nie pozwala skutecznie myśleć o końcowym sukcesie. Z problemów jakie miała drużyna z Tarnobrzega zdawał sobie sprawę sztab szkoleniowy zespołu.

- Potrafiliśmy fajnie przechodzić przez strefy Motoru, ale z przodu zabrakło jakości. Tu nie ma wielkiej filozofii. Zawodnicy dobrze biegali, ale wybory jakie podejmowali w kluczowym momencie akcji nie były najlepsze. Nie potrafiliśmy uwolnić się od krycia i zagrać prostopadłą piłkę za plecy obrońców Motoru - powiedział Kantor.

Czy sędzia skrzywdził Siarkę?

Trochę pretensji do pracy arbitra mieli zawodnicy i trenerzy Siarki. Przede wszystkim beniaminek kończył mecz w osłabieniu po czerwonej kartce dla Kacpra Cichonia jeszcze w pierwszej połowie. Pomocnik Siarki właściwie zaledwie dwukrotnie przewinił i za każdym razem został napomniany żółtym kartonikiem. W konsekwencji skutkowało to zejściem z boiska.

- Co do pracy sędziego, to według mnie arbiter wypaczył wynik meczu. Jeśli Kacper Cichoń za takie zagranie dostaje napomnienie, zapewne słuszne, to dlaczego Rafał Król za podobne przewinienie takiej kartki nie dostaje. To dla mnie jest niekonsekwencja. To bije po oczach. W końcówce spotkania zawodnik Motoru pada w naszym polu karnym, sędzia nie dyktuje rzutu karnego, to chyba gracz gości powinien zostać ukarany kartką. Jeżeli arbiter nie potrafi udźwignąć ciężaru potyczki, to nie powinien sędziować na tym szczeblu - dodał trener Siarki.

Plaga kontuzji w Siarce

Nie da się ukryć, że sporym problemem w drużynie z Tarnobrzega są kontuzje. Z niby zespół zmaga się od dłuższego czasu. W obecnej chwili na urazy narzeka już ponad dziesięciu zawodników, a co chwilę dochodzą kolejne mniejsze lub większe dolegliwości. W meczu z Motorem nawet na ławce rezerwowych trener Dariusz Kantor nie miał pełnego zestawienia. Niewątpliwie to również ma pewne odzwierciedlenie na wynikach Siarki, gdyż powoduje to mniejsze pole manewru i brak możliwości skutecznej rotacji w składzie na konkretnych pozycja, a w konsekwencji przekłada się to na gorsze wyniki osiągane przez klub z Podkarpacia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24