Fani wsparli film o Beksińskich

Dokument to inicjatywa sanoczan - Tomasza Szwana oraz Janusza Baryckiego (mieszkającego obecnie w Rzeszowie). Obydwaj działają w Fundacji Beksiński. Pierwsza, 44-minutowa, wersja filmu powstała w 2012 roku. Ambicją autorów było stworzenie pełnego metrażu.

Pieniądze przez kilka tygodni zbierano przez portal wspieram.to.

- Zbiórka zakończyła się pełnym sukcesem - cieszy się Kamil Śliwiński z Fundacji Beksiński. - Potrzebowaliśmy minimum 111 tysięcy złotych, mamy na koncie o siedem procent więcej. To pozwoli nam dodatkowo na transkrypcję tekstów.

Projekt sanockiej Fundacji Beksiński wsparło 395 osób. Na realizację filmu o artyście i jego rodzinie uzbierano 119 tys. 546 zł.

Okazało się, że sławny artysta pochodzący z Sanoka ma wielu fanów, którzy zdecydowali się poprzeć inicjatywę realizacji pełnometrażowego dokumentu o rodzinie Beksińskich. Wpłacali od 10 zł do nawet kilkunastu tysięcy. Wśród darczyńców były firmy i osoby prywatne. Wśród nich - Chet Zar z USA, artysta związany z branżą filmową. - Dzięki niemu o naszym przedsięwzięciu dowiedzieli się także ludzie za granicą - dodaje Śliwiński.

Film zostanie zmontowany z materiałów udostępnionych przez Muzeum Historyczne w Sanoku. To blisko 300 godzin nagrań VHS z lat 1989 - 94. Większość z nich została zarejestrowana przez samego artystę oraz jego żonę Zofię i syna Tomasza.

Do treści nawiązuje tytuł - „Z wnętrza”. - Beksińscy uwiecznili kamerą różne sytuacje ze swojego życia - mówi Śliwiński. - Wiele nagrań powstało w ich warszawskim mieszkaniu. Filmowali też np. rodzinne wycieczki. Smaczkiem filmu będzie możliwość podpatrzenia artysty w trakcie malowania obrazów. Beksiński dokumentował postępy swojej pracy - zdradza Śliwiński.

Montażu podjęli się Cezary Grzesiuk i Tomasz Szwan. Ok. 120-minutowy film ma być gotowy w czerwcu. Będzie miał premierę równocześnie w Sanoku i Warszawie. Później odbędą się pokazy w całym kraju.

ZOBACZ TEŻ: Gwiazdy o filmie "Ostatnia rodzina"

Źródło: Agencja TVN/x-news