Fierlej: Na dziurach w torze w moim motorze pękła rama

Tabela przed rundą finałową:

1. Rybnik 6 10 +68
2. Kraków 6 8 +18
3. Opole 6 6 +15
4. Krosno 6 6 -71

Mecze KSM: 18 sierpnia z Wandą w Krakowie; 25 sierpnia z ŻKS ROW Rybnik w Krośnie; 1 września z Kolejarzem w Opolu; 8 września z Kolejarzem w Krośnie; 15 września z Wandą w Krośnie; 22 września z ŻKS ROW w Rybniku.

- Nie mieliśmy ani na czym, ani kim jechać. Causovi Visingowi i Mariuszowi Fierlejowi pękły na dziurach ramy ich motocykli, inny z naszych zawodników scentrował koło, a Tobiasowi Buschowi odnowiła się kontuzja - tłumaczył Wojciech Zych, wiceprezes krośnieńskiego klubu.

Od dziewiątego biegu jeździli sami zawodnicy gospodarzy. Sędzia odnotowywał wynik 5:0. Mecz zakończył się wygraną rybniczan 66:17.

- Była to wspólna decyzja całej drużyny. Tor był katastrofa. Nie szło jechać.. O tym, jak trudne były warunki, niech świadczy fakt, że na dziurach nie wytrzymała rama w moim motocyklu. Zwyczajnie popękała - mówi Fierlej. - Przed nami runda finałowa. Jeszcze raz pojedziemy do Rybnika. Mam nadzieję, że gospodarze coś z tym torem zrobią. Że wyciągną wnioski po naszym spotkaniu, bo jak zauważyłem po ósmym biegu na stadionie zostało może 100 kibiców, inni wyszli, bo nikt nie chce oglądać, jak się jeździ gęsiego i to w znacznej odległości jeden od drugiego - dodaje Fierlej.

W niedzielę zakończyła się w II lidze runda zasadnicza. Cztery czołowe zespoły awansowały do rundy finałowej. Będą w niej rywalizowały systemem każdy z każdym, mecz i rewanż. W nowej tabeli uwzględnia się dorobek punktowy uzyskany wyłącznie w meczach między drużynami, które awansowały do rundy finałowej. Każdy zespół rozegra po sześć spotkań. KSM na początek - 18 sierpnia - czeka wyjazd do Krakowa. Tydzień później do Krosna zawita ŻKS ROW.

- W naszych planach nic się nie zmieniło. Nadal jesteśmy w grze o awans do I ligi. Trzeba wygrać wszystkie sześć spotkań i sprawa będzie otwarta. Stać nas na to. Kierownictwo klubu powinno tylko wpłynąć na zawodników zagranicznych, aby na mecze przyjeżdżali jak najlepiej przygotowani - twierdzi czołowy zawodnik "Wilków".