Fogo Futsal Ekstraklasa. Drugie podejście do starcia w Warszawie Eurobusu z Legią. Oby tylko nie padało

Pierwotnie mecz miał być rozegrany 20 stycznia. Na przeszkodzie niestety stanął przeciekający dach. Usterki mimo starań gospodarzy nie udało się usunąć i sędziowie odwołali mecz. Wydawało się, że komisja prowadząca rozgrywki zweryfikuje mecz jako walkower dla przemyślan, bo organizator spotkania nie zapewnił warunków do rozegrania meczu. Niestety, podjęto decyzję o ponownym rozegraniu meczu w Warszawie. Komentarz do całej sprawy wydaje się być zbędny.

Przemyski zespół w ostatniej kolejce przegrał z mistrzem Polski z Lubawy 1:6, ale pokazał się z dobrej strony na tle uczestnika Ligi Mistrzów. Legia we własnej hali pokonała Widzew Łódź 3:1 po bramkach Sérgio Monteiro, Michała Klausa i Rui Pinto i zajmuje ósme miejsce z dorobkiem 31 punktów. Dorobek punktowy sprawia, że warszawski zespół ciągle nie może być pewny gry w fazie play-off i każdy punkt jest dla nich na wagę złota.

- W sobotę jedziemy powalczyć do Warszawy na Legię, w zaległym meczu. Pojedynek na pewno będzie ciekawy, ponieważ drużyna, która wygra bardzo przybliży się do fazy play-off. Nie będziemy tego ukrywać, ale chcemy sprawić niespodziankę

- mówi Damian Demski, zawodnik Eurobusu.

W pierwszej rundzie przemyślanie we własnej hali zremisowali ze swoimi najbliższymi rywalami 4:4. Ramki dla zespołu z miasta nad Sanem strzelali: Jarosław Lebid, Kamil Bała, Eryk Kiełbasa i Mateusz Wanat. Motywacji do walki o końcowe zwycięstwo na pewno Eurobusowi nie zabraknie. Kibice z Przemyśla na pewno pomogą, bo zapowiadają wyjazd na mecz. Jak ostatecznie będzie, przekonamy się w sobotę wieczorem.