Do kradzieży doszło w nocy 22 lub 23 czerwca. Łupem złodzieja padło w sumie 67 dysz. 43 elementy zginęły z fontanny w parku przy ul. Pułaskiego a 24 z fontanny z ogrodu miejskiego im. Solidarności przy ul. Dąbrowskiego. Obie fontanny nie działają.
- Nie da się ich uruchomić, bo ukradzione elementy odpowiadają za kształtowanie strumienia wody - mówi Adam Gajewski, zast. dyr. Miejskiego Zarządu Dróg i Zieleni w Rzeszowie. - Na razie czekamy na efekty pracy policji. Jeśli dysz nie uda się odzyskać, kupimy nowe. Nie rozumiem tylko, po co komu te części, bo do niczego nie da się ich wykorzystać, a sprzedać w skupie metali będzie je trudno.
To kolejny akt wandalizmu wobec fontann. W ubiegłym roku ktoś nasypał do nich pieniącego środka. Ucierpiały wówczas wodotryski przy ul. Dąbrowskiego i Słowackiego.
Sytuacja powtórzyła się też wiosną tego roku. kiedy wandale zanieczyścili dopiero oddaną fontannę przy ul. Cieplińskiego. W związku z tym wczoraj zadecydowano, że wszystkie zostaną objęte siecią miejskiego monitoringu.
- To kosztowna inwestycja, ale na pewno opłaci się bardziej, niż ciągłe naprawy szkód wyrządzonych przez wandali i złodziei - mówi dyr. Gajewski.
Wszystkie osoby, które mają informacje mogące pomóc w ustaleniu złodzieja i odzyskaniu skradzionych elementów proszone są o kontakt z Komendą Miejską Policji w Rzeszowie przy ul. Jagiellońskiej lub pod numerem 017 858 310 lub 997.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?