Fortuna 1 Liga. Czy meczu Apklan Resovii z Wisłą Kraków nie mogło obejrzeć więcej kibiców?

Piątkowy mecz Apklan Resovii z Wisłą Kraków wzbudził ogromne zainteresowanie kibiców. Trudno się dziwić, bo przecież krakowski klub to jedna z najbardziej znanych marek w Polsce, a poza tym jeszcze w zeszłym sezonie grali przecież w ekstraklasie.
Bilety na to spotkanie zostały wcześniej wyprzedane i w dniu meczu w kasach próżno było oczekiwać jakichś wejściówek. Kibice jednak byli tym faktem trochę zdziwieni, bo okazało się, że sprzedawane były bilety tylko na trybunę zadaszoną, a z kolei na tej od strony ul. Hetmańskiej zasiedli tylko kibice z Krakowa - reszta natomiast pozostała pusta.

- Organizując to spotkanie od początku zakładaliśmy, że druga strona trybuny zajęta będzie przez kibiców Wisły, którzy pojawili się w Rzeszowie w imponującej liczbie. Podyktowane było to względami bezpieczeństwa i logistycznymi, bo wiedzieliśmy, że właśnie ta grupa będzie wchodzić od strony ul. Hetmańskiej, więc ciężko było to zorganizować tak, żeby jeszcze nasi kibice mieli możliwość wejścia od tamtej strony. Wiemy, że pojawiło się w tej sprawie sporo pytań, bo pozornie rzeczywiście mogło to na pierwszy rzut oka zastanawiać, czemu stara trybuna jest w dużej części pusta, dlatego wyjaśniamy. Mecz z Wisłą Kraków był spotkaniem o podwyższonym ryzyku. Dodatkowo parking dla kibiców gości zlokalizowany został na Podpromiu i było to jedyne ogólnodostępne miejsce do przyjęcia autokarów i samochodów z tysiącem kibiców przyjezdnych. Stamtąd odbył się przemarsz, co wiązało się z zamknięciem ulicy Hetmańskiej i wyłączeniem tego traktu dla naszych sympatyków, tak aby nie doprowadzić do bezpośredniego zetknięcia się obu grup. Nie byliśmy więc w stanie otworzyć zarówno kas jak i wejść, kończąc na trybunie zachodniej

- mówi Paweł Bukała, rzecznik Apklan Resovii.

Nie można jednak powiedzieć, by zainteresowanie pojedynkiem z Wisłą przerosło oczekiwania klubu.

- Wiedzieliśmy, że to będzie jeden z tych meczów, którego medialność przyciągnie sporą ilość sympatyków futbolu - mówi Paweł Bukała.

Najprawdopodobniej do tych meczów większego zainteresowania będą również należały mecze z Ruchem Chorzów i ŁKS-em Łódź (oba resoviacy rozegrają jako gospodarze w październiku). Czy sytuacja z biletami będzie wyglądała podobnie?

- Rozważymy taki scenariusz, żeby udostępnić również tą drugą trybunę - będziemy monitorować sytuację - przyznaje rzecznik Resovii. - Ważne będzie również to, ilu kibiców z Chorzowa czy Łodzi na to spotkanie zdecyduje się przyjechać, bo, jak już wspomniałem, z Krakowa była to naprawdę spora liczba - dodaje.

Z podobnymi dylematami zmierzyć się oczywiście będzie również musiał drugi rzeszowski 1-ligowiec czyli Stal, która już w sierpniu zagra z Ruchem i ŁKS-em, a Wisłę podejmuje we wrześniu.

- Bierzemy pod uwagę otwarcie obu trybun dla kibiców, ale to wszystko zależało będzie od sprzedaży biletów. Jeżeli nie wyprzedamy biletów na jedną, to na pewno nie będziemy otwierali drugiej. Dlatego zawsze zaczynamy sprzedaż odpowiednio wcześniej, żeby mieć podgląd na to, jak ona przebiega i na bieżąco będziemy reagować

- mówi Miłosz Bieniaszewski, rzecznik rzeszowskiej Stali.