Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fortuna 1 Liga. Nikodem Sujecki, bramkarz Resovii: Gdyby nie pechowa kontuzja, wyglądałoby to inaczej...

Michał Czajka
Michał Czajka
- Traktowałem  granie w rezerwach jako odzyskiwanie formy- mówi młody bramkarz Resovii Nikodem Sujecki
- Traktowałem granie w rezerwach jako odzyskiwanie formy- mówi młody bramkarz Resovii Nikodem Sujecki Michał Czajka
- Chcę zostać i walczyć o skład, bo czuję, że mam dużo do udowodnienia kibicom i trenerom - mówi bramkarz Resovii Nikodem Sujecki, który na razie nie grał za wiele.

W rundzie jesiennej grałeś w zespole rezerw - rozczarowany?
Na pewno czuję się, że 4-ligowe boiska to nie jest szczyt moich ambicji i możliwości. Przed końcem poprzedniego roku doznałem poważnej kontuzji, która niestety zakończyła się operacją i wykluczyła mnie na resztę sezonu. Wróciłem na okres przygotowawczy. Traktowałem granie w rezerwach jako powrót, dostosowanie się do rytmu meczowego i odzyskiwanie formy.

Jak oceniasz swoje występy w 4 lidze podkarpackiej?
Po powrotach po kontuzji bywa ciężko. Wiem, że miałem mecze dobre, bardzo dobre, ale też gorsze. Nie będę tego ukrywał. Jednak uważam, że była to dobra runda dla mnie. Miałem bardzo dużo pracy w każdym meczu i patrząc na całokształt, wykręciliśmy fajny wynik. Po meczu z Pogonią Lubaczów, który nie wyszedł mi, uważam, że wskoczyłem już na swój poziom i pokazałem to do końca rundy. Dużo dało mi wsparcie trenera Marcina Laski, z którym praktycznie cały czas byłem w kontakcie. Czułem to, że jestem ważną postacią od trenera, a także od chłopaków, którym jakimś swoim doświadczeniem mogłem pomóc. Z taką mentalnością tam schodziłem, żeby pokazać to, co potrafię i na co mnie stać. Chciałbym jeszcze dodać, że bardzo doceniam jaką pracę wkłada trener Laska jako szkoleniowiec, ale jako i człowiek. Jestem pewny, że za kilka lat ujrzymy go na dużo wyższym poziomie niż 4 liga.

Od przyjścia do Resovii zagrałeś 4 spotkania w pierwszej drużynie - czy to nie wpływa demotywująco na ciebie?
W tamtym sezonie zagrałem 3 spotkania w Pucharze Polski. Na początku tego ze Zniczem. Nie ukrywam, że nie tak sobie to wyobrażałem. U poprzedniego trenera nie dostałem szansy na pokazanie swoich możliwości. Wiem, że zdarzyła się wpadka w tym pamiętnym meczu z Cracovią, w którym miałem udział przy bramce. Tak jak wspomniałem wcześniej, doszła do tego ta pechowa kontuzja. Przychodziłem tu jako reprezentant młodzieżowej kadry, który od 16 roku życia jest w piłce seniorskiej i też zdaję sobie sprawę, że oczekiwania wobec mojej osoby były większe. Traktuję to jaka życiową lekcję. Jednak wiem, że zły czas już za mną i czuję się na 100%, aby pokazywać to z czym przychodziłem do Resovii.

Nie myślałeś o zmianie klubu?
Wiadomo - mam swoje ambicje i jestem bardzo głodny grania na przynajmniej poziomie centralnym. Chcę tutaj walczyć o skład, bo wiem, że mam na to umiejętności i potencjał. Co się jednak wydarzy, tego nie jestem w stanie przewidzieć.

Pojawiały się jakieś oferty?
Pomidor (śmiech).

Czy mimo wszystko nie żałujesz, że przyszedłeś do rzeszowskiego klubu?
Nie chcę powiedzieć, że żałuję. Mam możliwość trenowania z Michałem Gliwa i Braniem Pindrochem pod okiem trenera Sapeli. Tworzymy naprawdę bardzo mocną i zgraną drużynę bramkarską. Od każdego z nich czerpię wskazówki. Tak samo od chłopaków z szatni. W Rzeszowie poznałem swoją dziewczynę - już dziś narzeczoną. Powtórzę po raz kolejny - gdyby nie pechowa kontuzja myślę, że wyglądałoby to zupełnie inaczej.

Teraz w Resovii pojawił się nowy trener - upatrujesz w tym swojej szansy?
Z trenerem Rafałem Ulatowskim znałem się już wcześniej. Ja byłem wtedy w Pogoni Szczecin, a trener jeszcze wtedy dyrektorem w Akademii Lecha. Wiem, że trener zna mój potencjał. Zmiana trenera zawsze przynosi nowe szanse i mam nadzieję, że zapracuję sobie na szansę i zaufanie.

Czujesz się gotowy do gry na 1-ligowych boiskach?
Uważam, ze tak. Mam już kilka spotkań w barwach Skry Częstochowa gdzie dwa sezony temu walczyliśmy o utrzymanie. Wskoczyłem w trudnym momencie i pomogłem drużynie finalnie zostać na zapleczu. W meczach z Koroną i ŁKS-em także prezentowałem się dobrze. 1 liga patrząc z sezonu na sezon jest coraz silniejsza i bardziej medialna. Każdego dnia pracuję, żeby wrócić do regularnych występów na tym poziomie.

Wiosną nadal będziesz w Resovii czy jeszcze nie jest to pewne?
Chcę zostać i walczyć o skład, bo czuję, że mam dużo do udowodnienia kibicom i trenerom. Nie wiem jednak, jakie będą decyzje i co będzie w przyszłości. Czuję, że wróciłem do swojej dyspozycji i wiem, że jestem w stanie podjąć rywalizację z dużo bardziej doświadczonymi bramkarzami. Tak jak wspomniałem jednak, nie wiem jaka będzie do końca przyszłość i jak będzie ona wyglądać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24