Fortuna 1 Liga. Rafał Mikulec, zawodnik Resovii Rzeszów: Wierzę, że powalczymy o coś więcej niż tylko utrzymanie

- Podpisaliśmy aneks do umowy Rafała Mikulca i „Miki” zostaje z nami. Jeżeli wszystko będzie dobrze przebiegało, a myślę, że tak będzie, to Rafał Mikulec będzie z nami przynajmniej do 2026 roku - powiedział Leszek Bartnicki.

Dla 26-latka będzie to już szósty sezon z rzędu w klubie z Wyspiańskiego choć pewnie miał oferty, by przenieść się gdzie indziej, bo ma za sobą dobry sezon.

- Miałem kilka ofert z klubów, jednak Resovia była bardzo zdeterminowana. Do decyzji przyczynił się fakt, że czuję się w klubie bardzo dobrze i postanowiłem tutaj zostać

mówi nam Rafał Mikulec.

„Miki” w sumie jest jednym z nielicznych w kadrze resoviaków, którzy zostali na kolejny sezon. Czy zespół zdąży się zgrać przed początkiem rozgrywek, który już w przyszły weekend?

-W tym sezonie jest bardzo dużo zmian w klubie i z tygodnia na tydzień wygląda to coraz lepiej - przyznaje zawodnik. - Wierzę, że do pierwszego meczu ligowego będziemy zgrani i bardzo dobrze przygotowani - mówi.

W poprzednim sezonie Rafał Mikulec pewnie ze swoich występów może być zadowolony, ale jednak zespół walczył tylko o utrzymanie.

- Na pewno liczyliśmy na coś więcej - nie ukrywa piłkarz. -Chcieliśmy walczyć o wyższe cele. Niestety nie poszło po naszej myśli, ale koniec końców cieszymy się z utrzymania - przyznaje.

26-latek uchodzi za gracza dosyć uniwersalnego, bo grywa w pomocy, ale nie obca jest mu również gra jako obrońca.

- Najlepiej się czuję zarówno na boku jak i środku pomocy, jednak wszystko jest zależne od przeciwnika, z którym gramy

- mówi nam Rafał Mikulec.

Większość piłkarzy tuż po końcu sezonu udaje się na zasłużone wakacje, ale w przypadku „Mikiego” było w tym roku inaczej.

- W przerwie posezonowej urodziła mi się córeczka i odpoczywałem nieco inaczej niż zwykle

- mówi z uśmiechem.

Niektórzy są zdania, że przed nami jeden z najciekawszych sezonów w Fortuna 1 Lidze. Jak odnajdzie się w tym Resovia?

- W lidze są teraz bardzo mocne zespoły, ale wierzę, że utrzemy nosa niejednym drużynom i powalczymy o coś więcej niż tylko utrzymanie - podsumowuje Rafał Mikulec.