Wiadomo było, że mecz z Arką będzie bardzo trudny dla Resovii, ale podopieczni trenera Mirosława Hajdy zaczęli w najgorszy możliwy sposób, bo już w 5. minucie gospodarze mieli rzut karny, który na gola zamienił Capanni choć można było mieć wątpliwości, czy w tej sytuacji Bondarenko faulował. Gdynianie zatem bardzo szybko złapali wiatr w żagle i w kolejnym minutach to oni prowadzili grę nie pozwalając resoviakom na tworzenie sytuacji podbramkowych. Próbowali wprawdzie od czasu do czasu zawiązać coś Mróz czy Eizenchart, ale odbijali się od gdyńskiej defensywy. Resoviacy pierwszy groźny strzał oddali dopiero po prawie 20 minutach, ale Vieira uderzał głową niecelnie. Później przewaga miejscowych nie była już tak wyraźna, ale jednak resoviacy nie potrafili zagrozić bramce Kajzera. W końcówce pierwszej połowy jednak znowu dali o sobie znać miejscowi - najpierw kolejnego gola zdobył najskuteczniejszy gracz Arki Karol Czubak, a tuż przed zejściem do szatni trzeci cios zadał Kacper Skóra. Warto jeszcze odnotować, że w 41. minucie boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Branislav Pindroch, a zastąpił go młody Tadeusz Grabowski.
Zgodnie z oczekiwaniami w drugiej połowie Arka grała spokojniej, ale Resovii nie przybyło wcale przez to okazji podbramkowych. Gdynianie nie mieli jakiegoś wielkiego ciśnienia, by strzelać kolejne gole, a rzeszowianie sprawiali wrażenie drużyny kompletnie bezradnej - podopieczni trenera Hajdy bardzo szybko tracili piłkę i rzadko potrafili przejść na połowę gospodarzy. Wreszcie w 65. minucie uderzenia sprzed pola karnego spróbował debiutujący w Resovii Radosław Kanach, ale uderzył niecelnie. Kilka minut później ten sam zawodnik był blisko szczęścia, gdy uderzył po rzucie rożnym, ale czujny był między słupkami Kajzer. Zaraz potem dwie szanse miał Eizenchart, który raz trafił w słupek, a drugi raz został zablokowany. To był dobry moment Resovii, bo wreszcie dłużej potrafiła pograć na połowie rywala.
Arka jednak gola nie straciła, a na dodatek pokazała, że z kontry też sobie radzi świetnie - drugi raz na listę strzelców wpisał się Czubak, który wykorzystał podanie Skóry.
Skończyło się więc na 4:0 i nie było żadnych wątpliwości, która drużyna była w tym spotkaniu lepsza.
Arka Gdynia - Apklan Resovia 4:0 (3:0)
Bramki: 1:0 Capanni 5-karny, 2:0 Czubak 40, 3:0 Skóra 45, 4:0 Czubak 78.
Arka: Kajzer – Tomal. Dobrotka, Azacki, Gojny ż (79 Żebrowski), Milewski (79 Bednarski), Gol (58 Purzycki), Skóra, Capanni (73 Stępień), Haydary (58 Adamczyk), Czubak ż. Trener Hermes Neves Soares.
Resovia: Pindroch (41 Grabowski) – Kałahur, Bondarenko ż, Komor, Mikulec, Mróz, Wasiluk (71 Antonik), Bąk (46 Adamski), Eizenchart (71 Sylvestr), Veira (46 Kanach), Górski. Trener Mirosław Hajdo.
Sędziował Trochimiuk (Przasnysz). Widzów 4011.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji