Fundacja Dziecięca Fantazja spełnia marzenia. Szuka wolontariuszy

- Naszymi podopiecznymi są dzieci walczące z nowotworami, z ciężkimi wadami genetycznymi, nieuleczalnymi chorobami, z bólem. - mówi Patrycja Wróbel z zarządu fundacji.

Ważne każde marzenie

Pragnienia tych dzieci bywają bardzo różne. Od skromnych zabawek po sprzęt elektroniczny czy wycieczkę. Często jest to komórka, żeby mogły dzwonić do domu ze szpitala, laptop, by radzić sobie z samotnością, gdy są przykute do łóżka na wiele godzin, czy zwierzaki, które mogą być przyjacielem.

- To marzenia, których rodzice zazwyczaj nie są w stanie spełnić, bo pieniądze, którymi dysponują, potrzebne są przede wszystkim na leczenie i podstawowe potrzeby - mówi Patrycja Wróbel.

Grupka podopiecznych fundacji z Podkarpacia (ci, którym pozwalał na to stan zdrowia) przyjechała w czwartek do Dworu Kombornia k. Krosna. Tu mogli odebrać swoje wymarzone prezenty. 16 letnia Zuzanna Kotulska z Zahutynia k. Sanoka (lekarze zdiagnozowali u niej guz w jamie brzusznej) nie wypuszczała z ramion puchatej kotki rasy norweski leśny.

- O takim marzyłam od trzech lata, od kiedy zachorowałam - cieszyła się. Zuzanna dostała też od fundacji nowe łóżko.

Drugi z pary kociaków trafił do 16-letniego Marka Maciuszczaka z Trzcinicy k. Jasła. Marek od lat zmaga się z konsekwencjami po operacji guza mózgu.

- Bardzo chciałem mieć zwierzaka, przyjaciela, do którego mogę się przytulić - mówi Marek.

- To nie pierwsze marzenia Marka spełnione przez fundację - dodaje jego mama. - Był też tydzień w Zakopanem, akwarium z rybkami i laptop. Marek mimo choroby stara się dorównać rówieśnikom. We wrześniu zaczął naukę w technikum informatycznym.

- Mam nadzieję, ze sobie poradzę - mówi chłopak.

Pięcioletniemu Mikołajowi z podrzeszowskiej Woliczki, cierpiącemu na mózgowe porażenie dziecięcej towarzyszył jego zdrowy brat bliźniak, Kuba. Obaj chłopcy zmieścili się do czerwonego samochodu na akumulator, o którym marzył Mikołaj. Szybko chwycił kierownicę. Był szczęśliwy, że może prowadzić.

Błysk w oczach miał też chorujący na białaczkę 18-letni Aleksy z Krosna, gdy zobaczył przeznaczoną dla niego cyfrową lustrzankę. Dzięki niej będzie mógł rozwijać swoją fotograficzną pasję.

Czworo innych dzieci przedstawiciele fundacji odwiedzili w ich domach. Krzysztof ze Zbydniowa, chory na mukowiscydozę dostał wymarzonego psa pasterskiego. Michał z Jasła, cierpiący na rdzeniowy zanik mięśni - quada, którym może poruszać się po podwórku. 6-letni Dominik z Rymanowa, chory na ostrą białaczkę - rower i akcesoria z ulubionej bajki. 5-letni Kacperek - mebelki do pokoju i zabawki.
Kto może niech pomoże

Spełnienie tych i innych marzeń było możliwe dzięki współpracy Fundacji Fantazja z siecią OBI. Wspólne akcje przyniosły już pół miliona zł. Dlatego Patrycja Wróbel cieszy się, że OBI otwiera dziś w Miejscu Piastowym k. Krosna swój pierwszy market w tym regionie.

- Teraz będziemy mogli spełniać więcej marzeń w województwie podkarpackim - mówi.

Fundacja czeka na zgłoszenia od nieuleczalnie chorych dzieci. Czeka też na wolontariuszy, którzy chcieliby włączyć się w akcje pomocy, realizowaną wspólnie z OBI - "Marzenie za grosik", zaplanowaną w trzy kolejne weekendy grudnia. Szczegóły: na www.f-df-pl i http://obi.f-df.pl.