- W ostatnim meczu w Zamościu musimy powalczyć i przywieźć chociaż punkt. To da jeszcze promyczek nadziei na pozostanie w lidze, pod warunkiem, że z naszej grupy awansuje druga drużyna. Inny możliwy wariant - to decydujący baraż z Lewartem Lubartów.
- W Zamościu damy z siebie wszystko - zapewnia piłkarz, Maciej Szczygieł. Podobnego zdania jest jego kolega klubowy, Marek Gwóźdź. Ma pretensje o niskie oceny za mecz z Pogonią, ale przyznaje, że nie ułożył się on tak, jak zakładano. - Walczymy do końca - mówi najstarszy w przemyskim zespole, Artur Strzałkowski. - Jeśli potrafiliśmy w pełni zmobilizować się do tak mocnych drużyn, jak Stal Rzeszów, HEKO Czermno, czy Tłoki Gorzyce, uzyskując z nimi korzystne wyniki, to stać nas też na podobne w Zamościu.
- Klub ma tylko nieznaczne zaległości płatnicze wobec niektórych graczy - słyszymy od Adama Lisowca, wiceprezesa Polonii. - Jeśli komuś pilnie potrzebne są pieniądze, staramy się wypłacić na bieżąco. Za zwycięstwo z Tłokami drużyna dostała do podziału trzy tysiące złotych. Pewnie byłaby nagroda i za Pogoń, ale zawodnicy jakby sami zrezygnowali z niej, tracąc punkty.
Czy Polonia zostanie w III lidze, czy opuści ją po 11 latach występów od ostatniego powrotu do niej? Na to pytanie dadzą odpowiedź mecz w Zamościu oraz baraże o II ligę. A może baraż Polonii z Lewartem?
Spotkają się w sądzie?
Paweł Strzelecki, który 4 kolejki przed końcem seoznu przestał być trenerem Polonii Przemyśl, nadal nie otrzymał zaległych poborów. Wczoraj (6 bm.) wniósł do klubu pismo o wypłatę pieniędzy, w terminie do siedmiu dni. - W innym przypadku skieruję sprawę do sądu - mówi Strzelecki.
- Trener Strzelecki już wcześniej zwrócił się pisemnie do klubu o wyrównanie zapłaty, ale uważamy, że kwota, którą przedstawił, jest sporna - twierdzi Adam Lisowiec, wiceprezes Polonii. - Jeszcze w tym samym dniu wysłaliśmy do niego list w tej sprawie.
Trener potwierdza otrzymanie korespondencji. Zweryfikował kwotę na swoją niekorzyść i wczoraj wniósł do klubu ostateczne pismo. - W rozmowie ze mną prezes Jerzy Miśkiewicz powiedział, że do przedstawionej kwoty ustosunkuje się w najbliższy czwartek zarząd klubu, a w piątek otrzymam od niego odpowiedź - kończy Strzelecki. - Myślę, że pozytywną, bo nie chciałbym być zmuszony ciągnąć się z klubem po sądach.
62 - letni P. Strzelecki, jeden z najbardziej doświadczonych szkoleniowców piłkarskich na Podkarpaciu, na razie wypoczywa. - Nie zrywam z zawodem, trenerem jest się do końca życia. Mam już oferty na następny sezon - zapewnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Patrzymy na to, co Manowska pokazuje na urlopie. Niektórzy powiedzą, że to wstyd
- Tak Jacek Zieliński zachował się po śmierci Młynarskiego. Pracowali ze sobą latami
- Dariusz Wieteska jest już po rozwodzie. Znajomy aktora zdradził nam szczegóły!
- Pamela Anderson ma już prawie 60 lat! Oto, jak teraz wygląda. Rezygnuje z silikonu!