Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Futbol: Dopóki piłka w grze…

WACŁAW BURZMIŃSKI
- Jesteśmy załamani, byliśmy pewni, że wygramy z Pogonią Leżajsk i oddalimy widmo spadku - ubolewa Jerzy Miśkiewicz, prezes Polonii. - Nie możemy załamywać rąk - mobilizuje Jan Duda, kierownik piłkarskiej sekcji.

- W ostatnim meczu w Zamościu musimy powalczyć i przywieźć chociaż punkt. To da jeszcze promyczek nadziei na pozostanie w lidze, pod warunkiem, że z naszej grupy awansuje druga drużyna. Inny możliwy wariant - to decydujący baraż z Lewartem Lubartów.
- W Zamościu damy z siebie wszystko - zapewnia piłkarz, Maciej Szczygieł. Podobnego zdania jest jego kolega klubowy, Marek Gwóźdź. Ma pretensje o niskie oceny za mecz z Pogonią, ale przyznaje, że nie ułożył się on tak, jak zakładano. - Walczymy do końca - mówi najstarszy w przemyskim zespole, Artur Strzałkowski. - Jeśli potrafiliśmy w pełni zmobilizować się do tak mocnych drużyn, jak Stal Rzeszów, HEKO Czermno, czy Tłoki Gorzyce, uzyskując z nimi korzystne wyniki, to stać nas też na podobne w Zamościu.
- Klub ma tylko nieznaczne zaległości płatnicze wobec niektórych graczy - słyszymy od Adama Lisowca, wiceprezesa Polonii. - Jeśli komuś pilnie potrzebne są pieniądze, staramy się wypłacić na bieżąco. Za zwycięstwo z Tłokami drużyna dostała do podziału trzy tysiące złotych. Pewnie byłaby nagroda i za Pogoń, ale zawodnicy jakby sami zrezygnowali z niej, tracąc punkty.
Czy Polonia zostanie w III lidze, czy opuści ją po 11 latach występów od ostatniego powrotu do niej? Na to pytanie dadzą odpowiedź mecz w Zamościu oraz baraże o II ligę. A może baraż Polonii z Lewartem?

Spotkają się w sądzie?

Paweł Strzelecki, który 4 kolejki przed końcem seoznu przestał być trenerem Polonii Przemyśl, nadal nie otrzymał zaległych poborów. Wczoraj (6 bm.) wniósł do klubu pismo o wypłatę pieniędzy, w terminie do siedmiu dni. - W innym przypadku skieruję sprawę do sądu - mówi Strzelecki.
- Trener Strzelecki już wcześniej zwrócił się pisemnie do klubu o wyrównanie zapłaty, ale uważamy, że kwota, którą przedstawił, jest sporna - twierdzi Adam Lisowiec, wiceprezes Polonii. - Jeszcze w tym samym dniu wysłaliśmy do niego list w tej sprawie.
Trener potwierdza otrzymanie korespondencji. Zweryfikował kwotę na swoją niekorzyść i wczoraj wniósł do klubu ostateczne pismo. - W rozmowie ze mną prezes Jerzy Miśkiewicz powiedział, że do przedstawionej kwoty ustosunkuje się w najbliższy czwartek zarząd klubu, a w piątek otrzymam od niego odpowiedź - kończy Strzelecki. - Myślę, że pozytywną, bo nie chciałbym być zmuszony ciągnąć się z klubem po sądach.
62 - letni P. Strzelecki, jeden z najbardziej doświadczonych szkoleniowców piłkarskich na Podkarpaciu, na razie wypoczywa. - Nie zrywam z zawodem, trenerem jest się do końca życia. Mam już oferty na następny sezon - zapewnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24