Heiro Rzeszów wygrało już czwarty mecz z rzędu i wciąż plasuje się na wysokim 5. miejscu. Tym razem rzeszowianie mierzyli się z ostatnim w tabeli Remedium, ale można było mieć pewne obawy, bo musiało sobie radzić bez Sebastiana Fedana, Bartłomieja Przybyło i Pawła Hadego.
Od czego jednak jest Sebastian Brocki, który wyprowadził gospodarzy na dwubramkowe prowadzenie. Goście zdobyli gola kontaktowego przed przerwą, ale nie wybiło to miejscowych z rytmu, którzy po zmianie stron wciąż dominowali.
Grali jednak nieskutecznie. Dopiero w 36. minucie kropkę nad „i” postawił Michał Gąsior.