Gredar Brzeg w tym sezonie ostrzy sobie ząbki na awans do ekstraklasy. Na dodatek rzeszowianie na to spotkanie musieli się udać w mocno okrojonym składzie.
- Nie da się ukryć, że to mocno utrudniło nam zadanie. Spodziewaliśmy się więc, że czeka nas bardzo trudne zadanie - mówi Łukasz Krawczyk, grający prezes i trener Heiro.
„Dziki” walczyły na tyle na ile mogły i na pewno wstydu nie przyniosły.
- Ja jestem zadowolony z naszej postawy. Uważam, że wyglądaliśmy całkiem nieźle, a błędy musiały się pojawić wraz z ubytkiem sił - słyszymy od sternika Heiro.
Ten początek sezonu nie należy więc do zbyt udanych w przypadku Heiro, przed którym teraz starcie we własnej hali z Buskowianką Busko Zdrój.
- Wypada w tym meczu zapunktować, aby rywale za bardzo nam nie odskoczyli - kończy Łukasz Krawczyk.
Gredar Brzeg - Heiro Rzeszów 6:2 (3:0)
Bramki dla Heiro: Warzybok dwie.
Heiro: Niemczyk - Przybyło, Hady, Gąsior, Warzybok oraz Krawczyk, Zając, Rewak. Trener Łukasz Krawczyk.
Jedenastka jesieni Fortuna 1 Ligi