Gala boksu zawodowego w Jarosławiu. "Polski Olbrzym" obronił tytuł

Zgodnie z oczekiwaniami walka wieczoru Gali Boksu zawodowego w Jarosławiu, była bardzo emocjonująca i mocno rozgrzała dwutysięczną publiczność. Potężny (216 cm) Amerykanin, który ma za sobą starcia z Samuelem Peterem, Alexandrem Ustinovem czy też pogromcą Andrzeja Gołoty - Rayem Austinem zaczął niezwykle odważnie, ale w miarę upływającego czasu wyraźnie tracił oddech.

Wach był bliski posłania go na deski już pod koniec pierwszej rundy, jednak dopiero na początku trzeciej idealnie wykonał kombinację lewy - prawy prosty i Long padł na ring. Zdołał się podnieść, ale w siódmej, po kolejnym czystym trafieniu jego sekundant rzucił ręcznik poddając go.

- Przygotowywałem się do tej walki bardzo solidnie pod okiem trenera Andrzeja Gmitruka. Efekty były widoczne. Kontrolowałem jej przebieg i wygrałem. Teraz czeka mnie zabieg lewej dłoni oraz operacja nosa - powiedział tuż po skończonym pojedynku Wach.

W pozostałych walkach wygrywali Dariusz Sęk z Kirillem Pshonko (Litwa), Tariel Zandukeli (Gruzja) z Pavlo Garajem (Słowacja), Roman "Lwie Serce" Shkarupa (Ukraina) z Vasilyjem Andriyanovem (Rosja), Mariusz Welc z Jevgenijsem Andrejevsem (Łotwa) i Paweł Głażewski z Floriansem Strupitsem (Łotwa). W starciu o Pas BBU Mariusz Cendrowski przegrał z Finem Kai Kauramaki, bo w 7 rundzie doznał kontuzji barku i nie mógł kontynuować walki.