Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gaschka ochrzczony, Kuciapa zadowolony

Marek Bluj
Po meczu z Polonią Bydgoszcz zawodnicy PGE Marmy mieli bardoz dobre nastroje.
Po meczu z Polonią Bydgoszcz zawodnicy PGE Marmy mieli bardoz dobre nastroje. Dariusz Danek
Żużlowcy PGE Marmy Rzeszów rozjechali w niedzielę Polonię Bydgoszcz 55:35. To drugie z rzędu zwycięstwo naszej drużyny, która awansowała na 7 miejsce w tabeli, ale stać ją na dużo więcej.

Liderami ekipy znad Wisłoka byli Grzegorz Walasek i Joonas Kylmaekorpi, ale gratulacje odbierali wszyscy. Widać było gołym okiem, że jest to już drużyna - uśmiechy, poklepywania, rozmowy. Atmosfera jest bardzo dobra.

- Jesteśmy coraz bardziej zgrani, jedzie nam się coraz lepiej. Wszyscy punktują, przeciw Polonii dobrze pojechał Maciek Kuciapa. Oby wszystko szło jeszcze lepiej, a mam nadzieję, że tak będzie - komentował waleczny i skuteczny Grzegorz Walasek.

- Najbliższy mecz jedziemy u siebie, potem znów będą dwa spotkania na naszym torze. Musimy to wykorzystać. Może uda się także przywieźć punkty z wyjazdów. Byłoby super...

Nie ten "Crumpie"

Szefowie klubu i kibice czekają na lepszą jazdę Jasona Crumpa. To nie jest ten "Crumpie", który zachwycał publiczność na całym świecie. Australijczyk wzrusza ramionami, a problem, że jest wolniejszy, niż był tkwi w sprzęcie. Rozwiązanie ma się wkrótce znaleźć i moc rzeszowskiego zespołu podskoczy od razu o parę stopni.

Tym bardziej, że Kylmaekorpi nie ukrywał, że w kolejnym spotkaniu chciałby zdobyć dwa punkty więcej, niż z Polonią (wywalczył ich 12). Ciężkie chwile przeżywał w niedzielę Maciej Kuciapa, który w pierwszym swoim wyścigu przyjechał ostatni.

- Nie trafiłem z dopasowaniem motocykla - tłumaczył. Potem było już tylko lepiej. - Czy się wreszcie przełamałem? Chciałbym, aby tak było. Chcę jeździć, zdobywać punkty i pomagać drużynie. Stać mnie na to - zapewnia "Mały".

Marco na zapałkę
Uśmiechnięty chodził po meczu Marco Gaschka.

- Długo czekałem na ten mecz. Jestem zadowolony z debiutu, zdobyłem dwa punkty. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie lepiej - mówił Marco.

- Bardzo się ucieszyłem, że znalazłem się w składzie. Po piątkowym treningu starsi koledzy urządzili mi chrzest. Zapamiętam te chwile na dłużej, ale będę je wspominał sympatycznie.

Marco jest wystrzyżony na zapałkę, bo chrzciny podobno zaczęły się od "modelowania fryzury". Pierwszy występ 18-latka oglądali starszy brat Grzegorz i ojciec Rudi, który specjalnie na tę okazję przyjechał do Rzeszowa. - Musiałem tu być, uczyłem Marco jeździć, jak był jeszcze małym chłopcem...- powiedział senior Gaschka.

W niedzielę o godzinie 20 PGE Marma zmierzy się w Rzeszowie z Włókniarzem Częstochowa. Znów będzie faworytem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24