Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Geniusz matmy i... mistrz riposty

Jakub Hap
Urodzony w Jaśle prof. Hugo Steinhaus to jeden z najznamienitszych polskich matematyków. Pochodził z rodziny żydowskiej. Miłość do królowej nauk łączył z ciągotkami humanistycznymi...

Jaślanin, który na trwałe wpisał się w annały nauk ścisłych, przyszedł na świat 14 stycznia 1887 r. Był synem Eweliny z domu Lipschitz i Bogusława. Korzenie matki sięgały Tarnowa, rodzina ojca pochodziła z Węgier - do Galicji przeniosła się na początku XIX w. Dom Steinhausów znajdował się w samym sercu Jasła - przy Rynku. W jego murach mieścił się sklep, gdzie handlowano m.in. alkoholami. Bogusław Stein-haus posiadał również cegielnię i był współwłaścicielem „Towarzystwa Kredytowego”, które założył wespół z bratem Ignacym, adwokatem.

Błogie dzieciństwoPierwsze lata życia upłynęły Hugonowi w klimacie beztroski. Uwielbiał jeździć na sprezentowanym mu przez rodziców kucyku - dosiadał go niemal codziennie. Od małego był ciekawy świata. Jeśli przebywał w domu, godzinami mógł siedzieć przy oknie i obserwować wydarzenia toczące się za szybą. Pierwsze nauki pobierał w trybie prywatnym, kiedy skończył dziewięć lat dokooptowano go do czwartej klasy miejscowej szkoły ludowej. Po jej ukończeniu został uczniem jasielskim gimnazjum.

Będąc gimnazjalistą, miał już szereg zainteresowań. Od literatury, zwłaszcza epoki Młodej Polski i dzieł pisarzy skandynawskich, przez filozofię - głównie w wydaniu Nietzschego, po... abstynencję, którą „praktykował” w ramach organizacji „Eleusis”. Najmocniej porwała go jednak matematyka - jej tajemnice zgłębiał z wielką fascynacją.

Gimnazjum ukończył z odznaczeniem w 1905 r. Po pięknie zdanej maturze (z części egzaminów z uwagi na szóstki w dzienniku został zwolniony) podjął studia na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie. Za kierunek obrał rzecz jasna matematykę. Już napierwszym roku dał się poznać profesorom jako uczeń wyjątkowo uzdolniony. Na tyle, że prof. Stanisław Jolles postanowił namówić jaślanina, by ten przeniósł się na Uniwersytet w Getyndze (Niemcy), słynący z najwyższej jakości kształcenia z zakresu królowej nauk. Tam, będąc jednym z podopiecznych wybitnych matematyków Davida Hilberta i Feliksa Kleina, nie tylko bez problemu uzyskał tytuł magistra, ale i z sukcesem obronił doktorat - 10 maja 1911 r.

Po wybuchu I wojny światowej wyjechał z rodziną na Węgry, skąd przenieśli się do Wiednia. H. Steinhaus znalazł tam zatrudnienie w Departamencie Wojskowym Naczelnego Komitetu Narodowego. Następnie przez krótki czas walczył na froncie - w szeregach Legionów Polskich.

Badał, wspierał, inspirował...W połowie 1916 r. matematyk dokonał, jak określił to później, swojego największego matematycznego odkrycia. Mowa o jego przypadkowym spotkaniu ze Stefanem Banachem, który następnie z pomocą jaślanina wzrósł do rangi matematycznego geniusza (w branży krąży legenda, że zwrócił uwagę Steinhausa, rozmawiając na krakowskich plantach o całce Lebesgue’a). Obydwaj działali razem m.in. w „Towarzystwie Matematycznym” - jako jego współzałożyciele.

W 1917 r. Steinhaus uzyskał habilitację we Lwowie i zmienił stan cywilny - poślubiając Stefanię z domu Szmosz. Zamieszkali na Łycza-kowie, a pan młody dostał posadę urzędniczą w Ekspozyturze Obrony Kraju. Pracował też jako docent na uniwersytecie. W 1918 r. Steinhausom urodziła się córka Lidia, a matematyk wydał prekursorską pracę o operacjach funkcyjnych. W 1923 r. został profesorem zwyczajnym.

Ważnym miejscem w jego życiu zawodowym była lwowska Kawiarnia Szkocka - to tam najczęściej odbywały się spotkania skupionej wokół Steinhausa tzw. lwowskiej szkoły matematycznej. Specjalizowała się ona w analizie funkcjonalnej i wydawała poświęcone jej czasopismo „Studia Mathematica” - o międzynarodowym zasięgu. W 1938 r. Steinhaus opracował introwizor, przyrząd służący przestrzennej lokalizacji rentgenowskiej niedostępnych przedmiotów, który następnie został opatentowany w USA.

Po wybuchu II wojny światowej otrzymał nominację na profesora Katedry Analizy Wyższej w Państwowym Uniwersytecie Ukraińskim (wcześniej Uniwersytet Jana Kazimierza - przyp. red.) i pracownika naukowego Akademii Nauk w Kijowie. w 1941 r., gdy do Lwowa kroczyły wojska niemieckie, jako Żyd z pochodzenia przez kilka miesięcy musiał się ukrywać - wraz z rodziną. W połowie 1942 r., przebywając już w Berdechowie koło Stróż, jako Grzegorz Krochmalny uczestniczył w tajnym nauczaniu.

Legenda matematykiPo zakończeniu wojny zamieszkał we Wrocławiu, organizując tam lokalne środowisko matematyczne. Steinhaus był pierwszym dziekanem Wydziału Matematyki, Fizyki i Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego, z którym związał się na lata.

Zmarł 25 lutego 1972 r. we Wrocławiu. Spoczywa na tamtejszych Cmentarzu św. Rodziny.

Pozostawił po sobie ok. 250 prac - szereg z nich odgrywa istotną rolę w formułowaniu ścisłych podstaw rachunku prawdopodobieństwa. W swoich badaniach wskazywał też na istotę zastosowania matematyki w kontekście innych dyscyplin, m.in. medycyny czy statystyki. W historii zapisał się jako jeden z największych humanistów wśród przedstawicieli nauk ścisłych. Był mistrzem riposty i twórcą licznych aforyzmów, m.in. „przed operacją lekarz zawsze umywa ręce”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24