Płk George D. Zamka, kpt. Kathryn Hire i dr Nicholas Patrick w lutym uczestniczyli w 14-dniowej misji STS - 130 promem kosmicznym Endeavour. Wczoraj w Zamku w Krasiczynie spotkali się z młodzieżą ze szkół z Przemyśla, Krasiczyna i okolic.
Mówili im o lotach kosmicznych, technologiach oraz o własnych wrażeniach z wyprawy. Na filmie pokazali życie na wahadłowcu podczas wyprawy kosmicznej. Rozdawali naklejki i czapeczki z logo NASA (Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej USA).
- Loty w kosmos są w zasięgu ręki każdego. Ci uczniowie mogli zobaczyć, że jesteśmy normalnymi ludźmi, jak inni, jak oni sami. Nie na każdym teście i nie na każdym egzaminie uzyskaliśmy maksymalny wynik. Dla nas najważniejsze jest, że w danej chwili skupiamy się na jednej rzeczy i jesteśmy bardzo wytrwali w tym co robimy - tłumaczy płk Zamka.
Uczniowie pytali o zagadnienia techniczne, ale również o praktyczne sprawy podczas lotu, jak choćby używanie ubikacji.
- To nie jest proste. Należy trzymać się procedur i linijka po linijce czytać instrukcję obsługi. Ogólny pomysł działania tego urządzenia opiera się na zasadzie odkurzacza, wysysa wszystko, co musi być wyssane. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że można to robić do góry nogami. Widok jest tak piękny, że nie trzeba czytać gazet - opowiadał płk Zamka, wzbudzając salwy śmiechu.
Uczniowie dopytywali się, czy astronauci wierzą w UFO. Ci odpowiedzieli, że podczas lotu nie widzieli żadnych obcych istot.
- Jestem przekonany, że jakby kosmita poszukiwał kontaktu z Ziemią, to wybrałby kogoś kto wygląda na bardziej inteligentną osobę niż ja - żartem wymigał się Zamka.
[obrazek2] Część załogi STS - 130, od lewej dr Nicholas Patrick, kpt. Kathryn Hire i płk George Zamka. (fot. Norbert Ziętal)
W niedzielę na forcie XV Borek koło Przemyśla astronauci odsłonili pomnik poświęcony amerykańskim i polskim pilotom z 7. Eskadry im. Tadeusza Kościuszki, którzy w 1920 r. walczyli o niepodległość Polski.
Pułkownik chętnie opowiadał o swojej fascynacji Polską. Okazuje się, że ma polskie korzenie. W 1885 r. jego rodzina mieszkała koło Gdańska i wyemigrowała do Milwaukee w stanie Wisconsin i tam otworzyła sklep meblowy. Zamka jest już drugi raz w naszym kraju. Do przyjazdu namówił go Scott Parażyński, astronauta NASA o polskich korzeniach. Razem lecieli w kosmos w 2007 r. i rozmawiali o naszym kraju.
- Wspólnie z bratem badamy naszą polską przeszłość. Na razie jest sporo niejasności i sprzeczności, ale kiedyś rozwikłamy tę sprawę - twierdzi Zamka.
Podoba mu się Polska. Jest u nas już drugi raz. Kraj swoich przodków dumnie pokazuje współtowarzyszom misji kosmicznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?