Giełda na rzeszowskim Załężu to nie tylko samochody. Nie uwierzycie, co można było dziś tam kupić [ZDJĘCIA]

Słoneczna pogoda sprawiła, że dziś ciężko było znaleźć miejsce do zaparkowania auta w okolicy giełdy na Załężu. Mnóstwo było handlujących i kupujących. A w ofercie, już tradycyjnie - wszystko, czyli "szwarc, mydło i powidło". Sadzonki winogron, miotły, mnóstwo porcelany, stare zegary, "buciarnia", elementy perkusji, płyty analogowe, gramofony, rzexby, obrazy, meble, figury do ogrodu, wiklina, kosiarki, zabawki, bielizna, zabytkowe już motocykle, ogrom wszelakiego żelastwa, pamiątki z lat słusznie minionych, poroża, stoły do billarda, noże, miotły... Zresztą zobaczcie sami