Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Giertych szuka uczennic w ciąży

Beata Terczyńska
Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego z roku na rok maleje liczba nastolatek, które rodzą dzieci. O ile w 1997 roku młodymi mamami zostało aż 31,3 tys. uczennic, to w 2005 r. było już ich tylko 19,3 tys.
Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego z roku na rok maleje liczba nastolatek, które rodzą dzieci. O ile w 1997 roku młodymi mamami zostało aż 31,3 tys. uczennic, to w 2005 r. było już ich tylko 19,3 tys. Rys. Tomasz Wilczkiewicz
Ile uczennic w ciągu ostatnich 2 lat i w tym roku zaszło w ciążę. Z jakich rodzin pochodzą i jak szkoły im pomogły. Na takie informacje czeka minister Giertych. Po co? Tłumaczy, że szykuje program, jak pomagać uczennicom w ciąży.

Do dyrektorów szkół podstawowych, gimnazjów i średnich już naplywają ankiety do wypełnienia. Muszą podliczyć, ile uczennic zaszło w ciążę (bez podawania ich nazwisk), z jakich pochodziły rodzin i co szkoła zrobiła, aby im pomóc.

Idziemy im na rękę

- Jeszcze nie dostałam tej ankiety, trudno ją ocenić - mówi Aleksandra Wanic, dyr. Zespołu Szkół Spożywczych w Rzeszowie. - Każdego roku trafia mi się jedna, dwie uczennice, które zachodzą w ciąże. Staramy się pomagać tym dziewczętom. Jeśli trzeba, pozwalamy im zaliczać przedmioty w dogodnym terminie, dajemy urlopy, nie ma żadnego wytykania palcami.

Nauczyciele boją się nagonki

Zdaniem ministra

Roman Giertych, minister edukacji: - Cokolwiek bym nie robił, to jest to powód do ataku. Zbieramy dane o liczbie uczennic w ciąży, bo chcemy im pomóc. I chcemy te pomoc dostosować do oczekiwań. A jak można to zrobić dobrze, jeśli się nie zna skali problemu.

Nie wiadomo, jak konkretnie ma wyglądać ministerialna pomoc dla ciężarnych uczennic. Wiadomo, że dane będą potrzebne MEN do dostosowania zajęć z wychowania do życia w rodzinie.

- I tego się najbardziej boję. Oby nikt nie wymyślił pogadanek o wstrzemięźliwości, miłości tylko po ślubie i o złych skutkach uprawiania seksu. Bo to nierealne. Młodzieży trzeba mówić o antykoncepcji, ale nie wybiórczo tylko o kalendarzyku, a o wszystkich metodach - mówi jeden z nauczycieli.

- Tylko moje zdanie jest dziś niepoprawne. I obawiam się jeszcze jednego: nagonki na szkoły. U was jest najwięcej ciąż, to znaczy, że nie potraficie wychowywać. A to przecież także rola rodziców - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24