Gmina Olszanica stawia sobie Tyrol za wzór. Czy jej się uda? [WIDEO]

– Jesteśmy optymistami i spodziewamy się w tym sezonie będzie jeszcze lepiej niż było – mówi Krzysztof Zapała, wójt gminy Olszanica. – Poprzedni sezon był trudny, szczególnie styczeń, kiedy przez 3 tygodnie były temperatury +10 st. C i non stop padał deszcz. Takiego okresu meteorologicznego nikt nie pamiętał. Mamy nadzieję, że to się nie powtórzy, a jakby miało się tak stać to staramy się przed tym zabezpieczyć.

Wyciąg w Wańkowej ruszył już na początku grudnia, bo zima przyszła w tym roku wyjątkowo wcześniej, co ucieszyło głównie gestorów infrastruktury narciarskiej.

– BIESZCZAD.ski, największy wyciąg na Podkarpaciu, już chodził podczas poprzedniego weekendu – dodaje włodarz gminy. – Mnóstwo narciarzy było u nas w zeszły weekend, a licząc od ostatniego piątku, wszystkie techniczne elementy już działają. Wszystko jeździ i czeka na turystów. Mamy ponad metr śniegu!

Gmina Olszanica jeszcze kilka lat temu była uważana za ubogiego krewnego lepiej rozwiniętych turystycznie gmin w Bieszczadach. Wszystko zmieniło się, gdy samorząd zrealizował projekt pn. „Bieszczad-ski – rewitalizacyjne koło zamachowe rozwoju gminy Olszanica”. Objął on m.in. budowę oddanego do użytku w styczniu 2022 roku Centrum Turystyki Aktywnej i Sportu BIESZCZAD.ski Wańkowa.

Narciarze mają tu do dyspozycji pięć tras narciarskich o zróżnicowanym poziomie trudności, o długości od 220 m do 1550 m. Wszystkie są oświetlone i naśnieżane. W Wańkowej znajduje się najdłuższa w regionie czteroosobowa kolej linowa o długości niespełna 1 km, wyciąg talerzykowy, trzy ruchome chodniki oraz przedszkole narciarskie. Na terenie obiektu znajduje się także wypożyczalnia sprzętu narciarskiego i snowboardowego, szkoła narciarsko-snowboardowa oraz przeszklona od strony południowej dwupoziomowa restauracja z dwoma zewnętrznymi tarasami. Do dyspozycji gości jest również kilkadziesiąt miejsc noclegowych w nowo wybudowanym hotelu.

– Dla nas niezwykle ważne jest to, że Stacja Narciarska BIESZCZAD.ski została polubiona przez narciarzy i snowboardzistów – podkreśla Robert Petka, zastępca wójta gminy Olszanica. – Wracają do nas i przyjeżdżają coraz częściej. 35 tysięcy karnetów sprzedano w pierwszym sezonie, więcej w kolejnym. Mamy nadzieję, że w tym sezonie będzie jeszcze więcej chętnych do skorzystania z usług naszego ośrodka. Mamy sporo atutów, staramy się też słuchać naszych klientów i ich uwag oraz wprowadzać te zmiany, których oni oczekują. Chcemy, by jakość świadczonych przez nas usług była jak najwyższa. Może taka jak w Tyrolu?