Gmina Strzyżów chce wybudować obwodnicę

Chodzi o budowę tzw. małej obwodnicy, która rozpoczynać się ma na wybudowanym już rondzie. Dalej przebiegać ma ulicą Mostową i Sanocką, a następnie ma się ciągnąć między Wisłokiem, a torami kolejowymi. Droga ma kończyć się na ul. 1 Maja. W sumie ma mieć prawie 2 km i kosztować ok. 5 mln zł. Pod koniec ub. roku gmina dostała 2 mln zł dofinansowania z Unii. Z kolei radni prawie 3 mln zł zapisali w tegorocznym budżecie.

Do rozpoczęcia budowy obwodnicy, brakuje już tylko pozwolenia. Gmina pierwszy wniosek złożyła w strzyżowskim starostwie pod koniec marca ub. roku. Starosta wezwał jednak gminę o uzupełnienie wniosku. Gmina powtórnie złożyła wniosek o wydanie pozwolenia, a starosta jeszcze raz wezwał do uzupełnienia kolejnych dokumentów.

- Postępowanie o uzyskanie pozwolenia na budowę jest w toku. Kiedy się zakończy trudno przewidzieć, bo postępowanie administracyjne musi toczyć się według przyjętych w kodeksie postępowania administracyjnego procedur - podkreśla Jan Półzięć z Urzędu Miasta i Gminy Strzyżów.

Jak dodaje, trudności w uzyskaniu pozwolenia na budowę zwiększa sąsiedztwo planowanej inwestycji z obszarem Natura 2000. A to się wiąże z koniecznością opracowania dodatkowych dokumentów i uzyskania kolejnych decyzji. Starosta wystąpił o ponowną ocenę oddziaływania inwestycji na środowisko.

Tymczasem terminy gonią. Gmina poprosiła marszałka o przedłużenie terminu podpisania umowę o dofinansowanie do końca maja. Zgodnie z projektem inwestycja ma być zakończona jeszcze w tym roku. Bez przesunięcia terminu zakończenia inwestycji na pewno się nie obejdzie.

- Trzeba mieć nadzieję, że starosta strzyżowski zrobi wszystko, aby jak najszybciej wydać decyzję pozwolenia na budowę małej obwodnicy i realizacja tego zadania przebiegać będzie bez zakłóceń. Na to czekają mieszkańcy Strzyżowa - podkreśla Jan Półzięć.

Projekt budowy małej obwodnicy przewiduje nie tylko zbudowanie drogi, ale też chodnika, ścieżki rowerowej, kanalizacji deszczowej oraz oświetlenia ulicznego.