Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gołota i Saleta. Łączy ich konflikt sprzed lat

Szymon Ludowski
Andrzej Gołota (z lewej) i Przemysław Saleta w sobotę skrzyżują rękawice w gdańskiej Ergo Arenie.
Andrzej Gołota (z lewej) i Przemysław Saleta w sobotę skrzyżują rękawice w gdańskiej Ergo Arenie. flickr.com
Kiedyś na tę walkę Gołoty z Saletą czekałby każdy kibic w Polsce. Dziś, kiedy obydwaj panowie szczyt karier mają za sobą, traktuje się ją jako ciekawostkę.

Kim jest Andrzej Gołota

Kim jest Andrzej Gołota

Ma 45 lat. Jeden z najlepszych i najpopularniejszych polskich bokserów. Jako amator sięgnął po brązowy medal igrzysk olimpijskich w Seulu (1988) i mistrzostw świata (1989). Na zawodowym ringu stoczył 51 walk, wygrał 41, z czego 33 przez nokaut. Osiem razy schodził z ringu pokonany, raz zremisował, raz unieważniono jego walkę. Cztery razy stawał przed szansą zdobycia pasa mistrza świata, ale trzy razy przegrał, a raz zremisował. Ostatni raz w ringu w 2009 roku (porażka przez TKO z Tomaszem Adamkiem).

Choć w sobotni wieczór w gdańskiej Ergo Arenie zmierzą się właściwie dinozaury boksu, to emocji w zaplanowanej na 10 rund walce, nie powinno zabraknąć. Andrzej Gołota i Przemysław Saleta na pewno o to zadbają.

Dla Salety ma to być pożegnanie z zawodowym ringiem, Gołota z kolei nie ukrywa, że jeśli wygra, to chętnie powalczy jeszcze choćby z Tomaszem Adamkiem. Na razie jednak ostro przygotowuje się do starcia z niegdysiejszym wielkim rywalem. Historia zatoczyła koło i Gołota wrócił tam, gdzie zaczynał - na stadion Legii Warszawa. Będąc zawodnikiem tego właśnie klubu stanął na najniższym stopniu podium igrzysk w Seulu i brązowym medalem otworzył sobie drzwi do wielkiej kariery.

Gołota to dobry bokser ze słabą głową. Te najważniejsze pojedynki, których stawką były mistrzowskie pasy, przegrywał przez słabą psychikę.

Teraz ma być inaczej. Trenerem Gołoty został Andrzej Gmitruk, jeden z najlepszych szkoleniowców w Polsce.

- Andrzej bardzo solidnie przepracował okres przygotowawczy. Tryska energią, stoczył kilkanaście sparingów, w sumie ponad 90 rund. Imponuje mi swoim podejściem, spokojem, jest wyluzowany - mówi Gmitruk. Sparingpartnerem Gołoty był m.in. Mateusz Masternak, mistrz Europy. - Andrzej boksuje dynamicznie, jest szybszy niż jeszcze kilka tygodni temu, bije seriami - relacjonuje Masternak.

Pojedynek z Saletą wzbudza emocje, bo tych panów łączy konflikt sprzed lat. Złośliwe komentarze, lekceważenie siebie nawzajem na konferencjach prasowych. Dziś to już wyblakłe sprawy, niemniej są wyciągane przy okazji sobotniej walki.

- Nasz konflikt był nagłośniony w mediach, ale traktowałem to osobiście. W 2005 roku mieliśmy walczyć, ale Andrzej wycofał się z powodu kontuzji. Byłem zły, powiedziałem, że symuluje. Potem zmieniłem zdanie. Niemniej, Gołota nigdy mnie nie skrzywdził. Ja jego też nie - tonuje nastroje Saleta.

Kim jest Przemysław Saleta

Kim jest Przemysław Saleta

Ma 45 lat. Karierę zaczynał od kick-boxingu, gdzie zdobywał pasy mistrza świata i Europy. W boksie został czempionem Starego Kontynentu. Na zawodowym ringu od 1991 roku. Ogółem stoczył 50 walk, 43 wygrał (21 przez KO), a siedem przegrał. Po zakończeniu przygody z boksem przeszedł operację wycięcia nerki. Wrócił na ring, w formule MMA. Stoczył dwa pojedynki z Marcinem Najmanem, obydwie wygrał. Zapowiada, że walka z Gołotą będzie ostatnią w jego karierze.

Gołota? On odpowiada na pytania o konflikt w swoim stylu.

- Przyjaźń? Mam psa, to mój przyjaciel. Jak przyjaźnić się z rywalami? Dzisiaj lejemy się po gębach, a jutro jesteśmy kumplami. No faktycznie, pięknie to wygląda - mówi z uśmiechem. Dziewięć lat temu był bardziej wylewny. - Dajcie spokój z tym Saletą. On z murarzami jakimiś przegrywa. To taki bawidamek, bo w boksie to nie bardzo mu idzie - mówił o najbliższym rywalu.

Saleta podchodzi do pojedynku z Gołotą dużo spokojniej, bo i jego kariera wygląda inaczej. Był mistrzem Europy, potem "romansował" z MMA i dwukrotnie pokonał Marcina Najmana. Zapowiada, że pojedynek z "Andrew" będzie ostatnim w jego karierze. Saleta walczy i trenuje z jedną nerką, gdyż drugą oddał ciężko chorej córce, która potrzebowała przeszczepu. Nie przeszkadza mu to jednak w karierze. Zapowiada świetne widowisko.

- Nie liczę na szybką wygraną. Chcę pracować w półdystansie, wywierać presję, tak lubię. Poza tym, musimy dać kibicom potężną dawkę emocji, jesteśmy im to winni - mówi.

Więcej do stracenia ma Gołota i zapewne to jemu bardziej zależy na zwycięstwie.

- Wyleczyłem kontuzje, które mnie nękały. Lewa ręka jest sprawna jak nigdy, mam dobrego trenera - zapowiada.

Czy stary mistrz da radę? Przekonamy się w sobotę. Transmisja gali w sobotę systemie pay-per-view dla abonamentów Cyfrowego Polsatu. Trzeba zapłacić za to 40 złotych. Początek Polsat Boxing Night 23 lutego w Ergo Arenie o godzinie 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24