Gorąca linia w Developresie Rzeszów

- Jestem gotowy na wyzwanie. Gdyby było inaczej, to nie podjąłbym się nowej roli - mówi Stanisław Pieczonka, od dwóch dni pierwszy trener Developresu SkyRes Rzeszów. Dziś były zawodnik, m.in. Asseco Resovii, poprowadzi pierwszy trening z siatkarkami. - Oczywiście, że byłem zaskoczony decyzją zarządu, bo nie planowałem tego. Jako pierwszy trener nie miałem jeszcze okazji prowadzić drużyny, ale klub mi zaufał i bardzo mu za to dziękuję. Mam koncepcję prowadzenia zespołu. Drużyna musi nabrać pewności siebie, na początek skupię się też na przyjęciu i zagrywce, bo przecież od tego zaczyna się każda akcja. Przy trenerze Wojtowiczu zajmowałem się głównie przygotowaniem rozgrzewek. Teraz obowiązków będę miał więcej, ale uważam, że jestem w stanie temu podołać - dodaje.

Prawdziwy chrzest bojowy dla Pieczonki odbędzie się w najbliższą niedzielę. Developres tego dnia zmierzy się z Aluprofem Bielsko-Biała. - Powoli zastanawiam się nad tym meczem, mam nagrania wideo z meczów rywalek. Bielsko jest drużyną wyżej notowaną od nas, na pewno będzie bardzo trudno - tłumaczy Pieczonka.

Na razie nie jest jednak na sto procent pewne, czy dotychczasowemu asystentowi Wojto-wicza będzie dane zadebiutować w Orlen Lidze.
Wiceprezes Wiesław Kozieł był wczoraj na gorącej linii z kilkoma trenerami oraz ich menedżerami. Dziś ma również dojść do kilku spotkań. - Jest parę opcji, ale na razie to są tylko rozmowy. Nie ma tak, że szukamy trenera na gwałt. Powoli analizujemy wszystkie za i przeciw - tłumaczy Kozieł, który nie wyklucza, że nazwisko nowego szkoleniowca możemy poznać jeszcze w tym tygodniu. - Niektórzy sami do nas dzwonią, do innych to my dzwonimy. Proszę się uzbroić w cierpliwość.

Developresowi wygodnie byłoby zatrudnić trenera do końca sezonu, a potem zastanowić się nad dalszą współpracą. Na to jednak chyba mało kto pójdzie. Stanisław Pieczonka wydaje się tylko opcją tymczasową, ale niewykluczone, że dokończy rozgrywki.

Jak udało się nam dowiedzieć, jednym z kandydatówmoże być doświadczony Jacek Skrok. Jego nazwisko pod kątem prowadzenia Developresu wymieniane było półtora roku temu, wtedy jednak postawiono na Wojtowicza. Niewykluczone, że ten temat powróci.