Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik II Łęczna lepszy od Izolatora Boguchwała

ŁUKASZ GŁADYSIEWICZ
EWELINA NYCZ
Górnik II Łęczna nie zwykł murować własnej bramki. W sobotę w końcówce meczu z Izolatorem Boguchwała "zielono-czarni" nie mieli jednak innego wyjścia, bo od 71 minuty musieli sobie radzić w dziewięciu przeciwko jedenastu rywalom.

Mimo sporych nerwów spotkanie zakończyło się jednak happy-endem i gospodarze wygrali 1:0. W pierwszej połowie zdecydowaną przewagę mieli miejscowi, ale skuteczność nie była tego dnia mocną stroną ekipy Janusza Mieczkowskiego. W 9 min Damian Flis w dobrej sytuacji trafił w słupek. Ten sam gracz kilkanaście minut później już się nie pomylił i po asyście Michała Grobelnego wpakował piłkę do siatki. Wydawało się, że Górnik II pójdzie za ciosem i już do przerwy rozstrzygnie losy meczu. Niestety na drodze piłkarzy z Łęcznej stawali nie rywale, a "zaczarowana" bramka Izolatora.

W 29 min przekonał się o tym Grobelny, który najpierw ładnie "zgasił" piłkę klatką piersiową, a po chwili uderzył... w słupek.

W ślady kolegów poszedł także Maciej Iwanicki, bo po wzorowej kontrze "zielono-czarnych" i on sprawdził wytrzymałość bramki. Różnica polegała na tym, że ostemplował spojenie.

Goście mogli się pochwalić dwoma groźnymi sytuacjami. Najpierw po "pustym przelocie" Jakuba Giertla Mirosław Iwanowski niepotrzebnie próbował szukać lepiej ustawionych kolegów, bo stał przed pustą bramką. Ten sam zawodnik w końcowych fragmentach pierwszej połowy w dobrej sytuacji strzelił zbyt lekko, aby pokonać Giertla.
Po zmianie stron piłkarze Grzegorza Opalińskiego rzucili się do ataku, ale na poważnie zagrozili bramkarzowi rywali tylko raz - w 59 min, kiedy to Krzysztof Domin z rzutu wolnego uderzył w słupek. Goście nie wykorzystali nawet przewagi dwóch zawodników. W 71 min w odstępie kilkudziesięciu sekund boisko z powodu czerwonych kartek (w konsekwencji dwóch żółtych) musieli opuścić: Norbert Raczkiewicz i Michał Grobelny. Gracze z Boguchwały zamknęli miejscowych niemal w hokejowym zamku, ale Giertl był praktycznie bezrobotny i miejscowym udało dowieźć się korzystny rezultat do końcowego gwizdka.

Przyjezdni nie mieli żadnych wątpliwości, że decyzje o wyrzucenia z boiska Raczkiewicza i Grobelnego były słuszne, a ocena łęcznian... nie nadaje się do druku. Sędziego chwalił jednak obserwator zawodów, który przyznał, że kartki dla zawodników Górnika wynikały z ich głupoty.

Górnik II Łęczna - Izolator Boguchwała 1:0 (0:0)
Bramka: Flis (22).

Górnik II: Giertl - Pawelec , Rafalski , Jankowski , Radwański , Raczkiewicz , Bazler (90 Młynarski), Wasil (87 Zielony), Iwanicki (71 Klimkiewicz ), Grobelny , Flis (80 Kramarz).

Izolator: Kwaśny - Krzak , Szpond , Kopiec , Domin , Bereś , Cupryś , Sierżęga (46 Skiba ), Płonka , Iwanowski , Karwat (60 Parada ).

Żółte kartki: Rafalski, Jankowski, Bazler, Raczkiewicz, Grobelny (Górnik II) - Iwanowski (Izolator).
Czerwone kartki: Raczkiewicz, Grobelny (obaj Górnik II Łęczna, w 71 min, za dwie żółte).
Sędziował: Marek Kudela (Zamość). Widzów: 150

Szczegóły w poniedziałkowych Nowinach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24