Lada dzień do Urzędu Gminy w Gorzycach zapuka komornik, który przyjdzie po ponad 120 tys. zł, które wójt powinien zwrócić Wojewódzkiemu Urzędowi Pracy za źle rozliczony projekt unijny. Komornik ściągnie także pensję dla siebie. Wójt nie może wypłacić pieniędzy z budżetu gminy i uniknąć wizyty komornika, bo na to nie zgadzają się radni.
Kwota, którą gmina musi zwrócić przekroczyła już 120 tys. zł. Chodzi o drugą edycję projektu "Sukces w zasięgu ręki”, który od 2010 r. przez dwa lata realizowała Szkoła Podstawowa nr 2 w Gorzycach. Projekt obejmował zajęcia edukacyjne oraz zakup pomocy naukowych, wyjazdy dydaktyczne i wynagrodzenia dla nauczycieli. Zadanie finansowane było z funduszy unijnych. W którym momencie gmina, jako koordynator projektu popełniła błąd? Zdaniem urzędników z Rzeszowa powinien zostać ogłoszony przetarg, który wyłoniłby nauczycieli realizujących projekt, a przetargu gmina nie przeprowadziła.
Wezwanie z komornikiem
4 czerwca 2013 r. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego wydało ostateczną decyzję o zwrocie części kwoty. Gmina miała zapłacić 90 tys. zł. Termin płatności zarząd województwa i Wojewódzki Urząd Pracy w Rzeszowie przekładał kilkakrotnie. Ostatnio powiedziano dość. Wójt otrzymał ostateczne wezwanie do zapłaty. Jeśli tego nie zrobi, pieniądze będzie egzekwował komornik.
Obecnie kwota bazowa plus odsetki, które są naliczone od chwili realizacji projektu czy od ponad dwóch lat, przekroczyła już 120 tys. zł. – Do tego będziemy musieli doliczyć koszty komornika – liczy Marian Grzegorzek, wójt Gorzyc. – Poprosiłem radnych, aby przekazali pieniądze z budżetu gminy, ale projekt uchwały został zdjęty z porządku obrad sesji. Nie mogę wydatkować tych pieniędzy, bez zgody radnych, którzy nie przewidzą wydatkowania pieniędzy w budżecie. Komornik to będzie siła wyższa.
Czekają
Andrzej Stasiak, przewodniczący komisji budżetowej i finansów, który zawnioskował na ostatniej sesji o wycofanie projektu uchwały w sprawie przekazania pieniędzy z budżetu gminy tak tłumaczy decyzję, pod którą zagłosowała większość radnych. – Dwie sesje do tylu rozmawiałem z wójtem i przekonałem trzech radnych razem ze mną, do tego by załatwić temat – tłumaczy radny Stasiak. – Wójt miał załatwić swoich radnych ze swojego komitetu wyborczego. Byłoby siedem osób i temat byłby załatwiony. Ale wójt sobie tego nie dopilnował i radni powiedzieli nie.
Radny Stasiak przypomina także, że grupa nauczycieli biorących udział w projekcie zadeklarowała, że odda część należności do końca roku. – Nie mamy informacji od wójta czy ktoś zaczął spłacać – dodał Stasiak. - Dlatego winę za tę sytuację ponosi wójt, a nie radni.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice