Granica Stubno - Sokół Nisko 1:0

Drużyna z Niska, która zapunktowała w czterech ostatnich meczach, potwierdziła dobrą formę także w Stubnie, ale Granica okazała się lepsza. Jej kibice czekali na drugie w tym sezonie zwycięstwo aż dwa miesiące. Jedyny gol padł tuż po przerwie. Najpierw w polu karnym strzelił Błaszczyk, lecz Tomasz Wietecha, najlepszy na boisku, odbił piłkę, po czym Karol Żoch przymierzył w poprzeczkę, a szczęście dopisało dopiero Mateuszowi Świstowi. Do przerwy gospodarze mieli jeszcze trzy okazje, które mogły zakończyć się powodzeniem, gdyby nie świetna postawa doświadczonego bramkarza Sokoła. Może to potwierdzić Damian Mikulec, który w 25. min. nie zdołał go pokonać z „dobitki” po strzale Błaszczyka, oraz w 38.i 40. min. Świst.

Po zmianie stron goście rzucili się do ataku, dążąc do uzyskania prowadzenia, ale Granica wykorzystała ich błąd w obronie i cieszyła się zdobytym golem. Strata bramki jeszcze bardziej zmobilizowała przyjezdnych. Mieli więcej z gry, częściej byli w posiadaniu piłki, ale gorzej wiodło się im w polu karnym. Najbliżej wyrównania był w 84. minucie 20-letni Mateusz Sudoł, lecz Karol Wierzbicki nie dał się zaskoczyć. Niewiele brakowało, żeby sześć minut wcześniej Świst po raz drugi wpisał się na listę strzelców, ale na wysokości zadania ponownie stanął Wietecha.

Granica Stubno - Sokół Nisko 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Świst 52.

Granica: Wierzbicki 7 – Styś 7, Ozibko 7, Klepacki 7, Hajduk 7 – Harłacz 7, Błaszczyk 7, D. Mikulec 7 (80 Chmielowski), Gielarowski żk 7 (70 Poszpur) – Karol Żoch 7, Świst 7 (89 Andreasik). Trener Mariusz Błaszczyk.

Sokół: Wietecha 8 – Stępień żk 6, Maciorowski 5 (46. M. Szpyra 5), Tabaka 4, Sudoł 5 – Pliszka 4, Wojtak 4 (71 Ł. Szpyra), Bednarz 4 (46 Kołodziej; 71 Koba), Niedziałek 4 – Woźniak 5, Tur 6. Trener Artur Lebioda.

Sędziował Mastaj 7 (Dębica). Widzów 200.

Bohdan Bławacki po meczu ze Spartakusem Daleszyce