Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Lato: o mnie wszystko już powiedziano

Tomasz Leyko
Grzegorz Lato kończy kadencję prezesa PZPN-u.
Grzegorz Lato kończy kadencję prezesa PZPN-u. Krzysztof Łokaj
Rozmowa z Grzegorzem Lato, ustępującym prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej.

- 26 października kończy pan urzędowanie w PZPN? Co dalej? Emerytura czy ma pan już jakieś konkretne plany zawodowe?
- Na razie chcę trochę odpocząć i czeka mnie operacja. Mam chore biodro. Przypadłość męczy mnie już ponad rok. Myślę, że teraz jest najlepszy na to czas. Znajomi wręcz chcieli mnie wcześniej zmusić do tego zabiegu. Nie mam wyjścia. Chciałbym jeszcze pokopać z wnukami w piłkę.

- Dlaczego nie walczy pan o reelekcję i jak to było z tymi rekomendacjami?
- Rekomendacje były najmniejszym problemem, ale z mojego zarządu startuje do wyborów trzech baronów. Nie chciałem być sprzedawany w sali wyborczej. Przeprowadziłem rachunek prawdopodobieństwa swoich szans, stwierdziłem, że nie ma sensu abym za kimś biegał, błagał, a potem był manipulowany. Nikt nie robił tego przez cztery lata i nie będzie teraz. Mimo trudności udało nam się sporo zrobić.

- No właśnie czym może pochwalić się PZPN za te 4 lata?
- Zreformowaliśmy związek - było 32 komisji jest 16. Dużą pomoc w tej kwestii otrzymaliśmy od FIFA i UEFA. Stworzyliśmy wzorcowy statut. Nie ma teraz takich paradoksów jak w Podkarpackim Związku Piłki Nożnej, w którym ustępujące władze: cały zarząd, komisja rewizyjna mają mandaty i na siebie głosują. W FIFA nie ma takiej możliwości.

Zreformowaliśmy rozgrywki juniorów młodszych i starszych, które od drugiej fazy będą ogólnopolskie. Pokrywać będziemy koszty podróży. Mieliśmy mistrzostwa Europy, za które bardzo nas chwalono, a przypomnę, że wszystkie 15 meczów organizował PZPN razem z UEFĄ. To my wynajmowaliśmy stadiony, szkoliliśmy stewardów. Wspaniałe wrażenie zrobili polscy kibice. Czapka z głów przed włodarzami miast, bo strefy kibica też wspaniale funkcjonowały.

Podpisaliśmy umowę z federacją niemiecką o współpracy. Dzięki temu szkolimy trenerów, w perspektywie jest współpraca w szkoleniu sędziów.

- Skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle. Wizerunek PZPN jest fatalny.
- Zawsze jest tak, że ten wizerunek zależny jest od wyników reprezentacji. Bardzo dużo zawodników wyjeżdża za granicę i to jest moim zdaniem największą bolączka. W kraju konkurencją są dla nich obcokrajowcy. Nawet w III lidze ściągano zagranicznych zawodników, dlatego wprowadziliśmy obowiązek gry młodzieżowców. W najbliższym czasie chcieliśmy wprowadzić do ligi przepis 5+ 6 ograniczający liczbę obcokrajowców.

- Największa porażka?
- Na pewno sprawa z orzełkiem. Chcieliśmy zastąpić godło narodowe, nowoczesnym logo z orzełkiem wkomponowanym w piłkę. Nie była to tylko moja decyzja, ale całego zarządu. Jak się później okazało nie wszyscy wiedzieli nad czym głosują. To była wpadka, ale podjęliśmy decyzję o powrocie godła na koszulki.

- Ile ta zmiana kosztowała PZPN?
- Na dzień dzisiejszy nie zapłaciliśmy z tego tytułu złotówki. Z firmą Nike mamy bardzo dobre stosunki.
- Kibice i pana oponenci wymieniają więcej zarzutów. Wśród nich kontrakt z firmą Sportfive?
- Dzisiaj nawet przeciwnicy mówią, że był to dobry ruch. Jest kryzys, następny rok będzie tragiczny. Przez najbliższe 5-6 lat nikt z nikim takiego kontraktu nie podpisze. UEFA scentralizowała wiele praw do transmisji. Od 1.lipca 2014 to właśnie Europejska Unia Piłkarska będzie negocjowała większość praw.

- Co pan powie delegatom 26 października?
- Przedstawię wszystko co zostało zrobione. Podziękuję wszystkim za współpracę, nawet przeciwnikom. Krytyka uczciwa i konsekwentna jest wskazana. Człowiek nie jest wszechwiedzący. Ten nie robi błędów co nic nie robi.

- Będzie chciał pan poprawić swój wizerunek. Przypomnieć, że Grzegorz Lato to także były znakomity piłkarz?
- Moje życie mogło się w różnym czasie, różnie potoczyć - lepiej lub gorzej, ale niczego w nim nie żałuję. Miałem świadomość, że stołek prezesa jest gorący. Fakt. Na razie mam lepsze notowania za granicą, niż w kraju. W Polsce nic mnie już nie zdziwi, jak z Wałęsy robi się agenta. Na mój temat wszystko zostało chyba powiedziane i opisane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24