Grzegorz Lato: potrzebni konkretni sponsorzy

- Nowe obiekty to dobra okazja żeby...
- Docenić trud miejscowych działaczy. Oczywiście często jest tak, że tym mniejszym, większe kluby podkradają tych najzdolniejszych. Mimo wszystko żeby piłka nie traciła na popularności, trzeba dbać o infrastrukturę, która ma w Krasnem służyć nie jednemu pokoleniu. To jedna z podstaw myślenia o poważnej piłce.

- W najwyższej klasie rozgrywkowej próżno jednak szukać podkarpackich drużyn...
- Kiedyś w I lidze grało kilka klubów z większych ośrodków i naprawdę nasz region miał się czym pochwalić. Była to inna rzeczywistość, bo dobre kluby koncentrowały się wokół dużych zakładów pracy. Dziś to wygląda zupełnie inaczej, a faktem jest, że klubom z regionu brakuje pieniędzy. Potrzebni są konkretni sponsorzy, bez nich nikt nie awansuje do Ekstraklasy.

- Idea zgody w piłkarskiej Polsce to tylko pobożne życzenie?
- Z 15 wojewódzkimi związkami nie mam żadnych problemów. Wyjątkiem jest Podkarpacie, a podstaw konfliktu z prezesem Kazimierzem Greniem sam nie rozumiem. Nie chce za dużo mówić o tym człowieku. Nie warto.

- Widzi Pan postęp w zespole Franciszka Smudy?
- Uważam, że jesteśmy na najlepszej drodze do tego by mieć fajną drużynę. Do Euro coraz bliżej, ale nerwowych ruchów nie można wykonywać. Darzę trenera Smudę zaufaniem. Niewykluczone, że w kadrze znajdzie się kolejny Polak z "odzysku". Tak robią w całej Europie i nie musimy się tego wstydzić. O reprezentację jestem spokojny.