Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Nalepa: Gry w dziewiątkę nie ćwiczyliśmy

Waldemar Mazgaj
Krzysztof Kapica
Rozmowa z GRZEGORZEM NALEPĄ, bramkarzem Stali Rzeszów

- Gdyby nie twoje interwencje, to chyba by się to skończyło kompromitacją...
- Może nie kompromitacją, bo robiliśmy wszystko, żeby tak nie było. I to nie tylko ja, ale też koledzy, bo broniliśmy całym zespołem. Gdybyśmy utrzymali wynik bezbramkowy do przerwy, to różnie mogłoby być. Bo grę w "10" mieliśmy już przećwiczoną, choćby w barażu z Concordią. Nowością było jednak dla nas granie w dziewięciu. Ze złego przesuwania wyniknął pierwszy gol, który nas załamał.

- To dla was trudny teren, bo nigdy nie strzeliliście bramki. Kiedy odczarujecie ten stadion?
- Pierwszy raz o tym słyszę, a ze Stalą grałem tu po raz pierwszy. Byłem za to z innymi zespołami, a z Pogonią Leżąjsk też kończyliśmy mecz w dziewięciu.

- Coś sugerujesz?
- Nie (śmiech). Po prostu mówię, jak było.

- Czego wam zabrakło?
- Doświadczenia. Zaczęliśmy za bardzo bojaźliwie i jedna prostopadła piłka zdecydowała, że od 4. minuty graliśmy w osłabieniu. Ciężko ten mecz ocenić, ale lepiej tego nie robić, tylko wygrać następne spotkanie w sobotę i zapomnieć o Stróżach.

- Bardzo zmyliście głowę Sylwkowi Sikorskiemu, bo obie kartki dostał ze swojej winy?
- Tak. Tym bardziej, że trener uczulał nas przed meczem, że ten sędzia lubi dawać kartki za byle co. Nie posłuchaliśmy go!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24