Przypomnijmy. Na początku grudnia pisaliśmy, że Grzegorz Wilk jest radnym Łańcuta, chociaż wojewoda prosił Radę Miejską o wygaszenie mu mandatu już trzy razy.
Radni zajęli się sprawą dopiero wtedy, gdy Mirosław Karapyta sam wygasił mandat radnemu, bo nie spodobało się mu, że zasiadał w zarządzie Stowarzyszenia Rozwoju Ziemi Łańcuckiej, którego siedziba mieści się w lokalu wynajętym od miasta.
Na początku maja radni zaskarżyli jednak decyzję wojewody do Sądu Administracyjnego.
Mimo to w środę jednak zajmą się na sesji wygaszeniem mandatu. O wprowadzenie tego punktu do porządku obrad wnioskował sam radny. Skąd taka nagła decyzja? - Nie chcę tego komentować - ucina Grzegorz Wilk.
Jeśli radni spełnią jego prośbę, jego miejsce w radzie zajmie osoba wybrana w wyborach uzupełniających. Rada Miasta już w tej chwili nie jest pełna. Ubył w niej radny, który przez kilka miesięcy zasiadał w radzie z prawomocnym wyrokiem. Na jego miejsce wskoczy osoba wybrana w wyborach zaplanowanych na 19 kwietnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?