Takiego lania nikt w rzeszowskiej drużynie się nie spodziewał. Po czwartym wyścigu wygranym dubletem przez Dawida Lamparta i Dawida Stachyrę goście po raz pierwszy - i ostatni - objęli prowadzenie (13:11). Potem jednak na swoim torze dominowali zawodnicy GTŻ. W 13. gonitwie trener Dariusz Śledź posłał do walki w roli dżokera Mikaela Maksa, który w drugim biegu ustanowił nowy rekord grudziądzkiego toru. Szwed mając za partnera Stachyrę przegrał z Matejem Ferjanem i Grzegorzem Knappem. To był koniec marzeń gości o obronie punktu bonusowego.
- Poszło nam łatwiej niż się spodziewaliśmy. Dobrze spisał się Edward Kenneth, którego zakontraktowaliśmy, pozostali zawodnicy także dobrze pojechali. Rzeszów słabą jazdą trochę nam pomógł, że zdobyliśmy również punkt bonusowy. Zawodnicy chcieli, aby na ten mecz przygotować przyczepny tor, mimo, iż wiedzieli , że nasi rywale na takiej właśnie nawierzchni lubią jeździć. Zaryzykowaliśmy i ryzyko się opłaciło. Goście nie radzili sobie na tej nawierzchni najlepiej - podsumował Robert Kempiński, trener gospodarzy.
W niedzielę o godz. 18. rzeszowska drużyna zmierzy się na swoim torze z RKM ROW Rybnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?
- Taka jest Roxie za kulisami "TzG". Prawda o jej zachowaniu wyszła na jaw [WIDEO]