Gwałtownie wzrosła liczba przestępstw seksualnych

Jesteś ofiarą przestępstwa seksualnego? Pomocy udzieli ci Stowarzyszenie Nowy Horyzont w Rzeszowie. Tel. kom. 668 667 554.

Ze statystyk podkarpackiej policji wynika, że w 2009 r. wśród sprawców wszystkich przestępstw seksualnych, 15 z nich to byli nieletni. W ub. roku - 5. Tymczasem od stycznia do maja br. już 29. To prawie połowa wszystkich osób, które usłyszały zarzuty popełnienia przestępstw seksualnych w tym roku.

Większość z nich ma zarzuty m.in. posiadania czy rozpowszechniania filmów z pornografią z udziałem dzieci. Skąd taki gwałtowny wzrost? - Z popularności mobilnego internetu w telefonach komórkowych. Może on bawić, edukować, ale też służyć do łamania prawa - podkreśla Paweł Międlar z podkarpackiej policji.

Na początku lutego policja namierzyła 29-letniego pedofila z Krosna. Poprzez fikcyjne konto na portalu społecznościowym umawiał się z nastolatkami. Zabezpieczono w jego mieszkaniu blisko trzy tysiące płyt CD, na których znajdowały się zdjęcia o treści pedofilskiej. Fotografie nagich dziewcząt, tych, z którymi kontaktował się poprzez komunikatory. Nastolatki prawdopodobnie same wysyłały mu swoje zdjęcia.

Najwięcej zgłoszeń dotyczy właśnie rozpowszechniania w internecie pornograficznych filmików lub zdjęć. Ofiary bronią się, zgłaszając przestępstwo policji. Funkcjonariusze przyjmują zgłoszenia nie tylko od poszkodowanych, ale też od rodziców i nauczycieli.

- Jest większa świadomość. Ludzie wiedzą, że nie jest to forma zabawy, ale zachowanie, które wyczerpuje znamiona przestępstwa - nie ma wątpliwość Alina Pieniążek z podkarpackiej policji.

A naruszenie tak intymnej sfery człowieka poprzez umieszczenie jego zdjęć w sytuacjach erotycznych w sieci może być bardzo traumatycznym doświadczeniem.

- To pogwałcenie jej osoby, wizerunku i przede wszystkim prywatności - podkreśla psycholog Elżbieta Wisz ze Stowarzyszenia Nowy Horyzont, które prowadzi ośrodek pomocy dla ofiar przestępstw.

- Jeśli dotyczy to młodej osoby, przeżycie tego wstydu jest jeszcze większe. Będzie się starała szukać pomocy w jak najmniejszym kręgu, żeby uciąć złą sławę. Tymczasem pomoc specjalistów jest jej bezwzględnie potrzebna, bo pozwoli zdjąć z niej piętno samozawstydzenia - dodaje psycholog.

Na Podkarpaciu problemem są też gwałty. Ich liczba nie maleje. Szczególnie tych, do których dochodzi w domach.

- Nie znamy dokładnej skali tego zjawiska. Wiemy tylko o zgłoszonych gwałtach. Zazwyczaj są pokłosiem konfliktu w związku. W pewnym momencie coś się kończy, a partner domaga się seksu, bo wydaje mu się, że ma do tego prawo - dodaje Międlar.