Hałdy ziemi stały się grobem

Tragiczne wydarzenia pamięta 89-letni dziś Władysław Jacek, który widział niemiecką akcję rozstrzelania Żydów z okna własnego domu. Opowiada, że w święto Matki Bożej Zielnej wrócił z grzybobrania, gdy matka powitała go z płaczem. Powiedziała, że Niemcy szukają mężczyzn do wykopania dołu dla Żydów, których przygnano z pobliskiej kolonii Reisheim. Znajdowała się ona na miejscu dzisiejszego Sarnowa.
Kiedy dół został wykopany Niemcy wrzucili do niego rodziny Leibisów i Luzerów, w sumie 7 osób.
[obrazek2] Władysław Jacek obserwował kaźń Żydów z okna własnego domu. Choć zdarzenia miały miejsce 50.lat temu, do dziś nie może o nich mówić bez emocji. (fot. Krzysztof Urbański ) - Potem zaczęli do nich strzelać, ale ja na to nie mogłem patrzeć. Poszedłem do drugiego pokoju - przyznaje ze łzami w oczach Władysław Jacek. Potem Niemcy pilnowali, by nikt z mieszkańców nie sprawdził, czy Żydzi żyją. Czuwali, by nikt ich nie uratował. - Ocalała 12-letnia dziewczynka, która dowiedziawszy się od ludzi, że Niemcy złapali jej rodzinę, uciekła - wspomina pan Jacek.
Inni, młodsi mieszkańcy słyszeli o tej tragedii od swoich starszych członków rodzin. - Moja teściowa mówiła, że ludzie chcieli ratować te rodziny, bo kiedy Niemcy ich zasypali, jeszcze żyli. Ziemia się ruszała, ale hitlerowcy pilnowali - mówi pani Ola z Czajkowej.
Ona i pan Jacek nie mogą zrozumieć, dlaczego szczątki ludzkie przez tyle lat nie zostały przeniesione na cmentarz. Nie zadbały o to ani władze, ani właściciele pola, choć znali tę tragiczną historię.
W ub. tygodniu podczas wydobywania piachu przez jedną z firm odkryto kości, które wyglądały na ludzkie. Ci, którzy dokonali makabrycznego odkrycia nie mieli pojęcia co z nim zrobić. Zostawili kości na miejscu układając je w stos. Policja, która przybyła na miejsce we wtorek zabezpieczyła znalezione szczątki. W ciągu najbliższych dni zbada, czy znalezisko nie jest związane ze współczesnym przestępstwem. Jeśli są to szczątki Żydów zabitych w czasie wojny sprawą zainteresuje się Instytut Pamięci Narodowej.