Halowe Mistrzostwa Świata w łucznictwie. Gwiazdy przyjadą do Rzeszowa

Zakończone przedwczoraj halowe mistrzostwa Polski rozgrywane w Kielnarowej były tylko przedsmakiem wielkiej imprezy.

- Ze światowej czołówki łucznictwa braknie tylko Koreańczyków, którzy nigdy nie startują w hali oraz Chińczyków - mówi działacz z Podkarpacia, Jacek Trojnar, organizator i wiceprezes Polskiego Związku Łuczniczego. - Będą z kolei Amerykanie oraz czołówka europejska. Na dzień dzisiejszy mamy 415 zawodników i zawodniczek.

Jedną z największych gwiazd mistrzostw będzie Ukrainiec Wiktor Ruban mistrz olimpijski z Pekinu oraz ubiegłoroczny wicemistrz świata. Szyki zechcą mu pomieszać Bair Badenow z Rosji, Juan Rene Serrano z Meksyku czy też Amerykanin Victor Wunderle. Nadzieją Polaków jest Rafał Dobrowolski, brązowy medalista mistrzostw Europy oraz świeży halowy mistrz Polski.

- Wciąż liczymy, że do kadry juniorów na mistrzostwa załapie się Łukasz Pająk z Resovii, ale to raczej mało prawdopodobne - powiedział Trojnar.

Atutem naszej reprezentacji powinna być też złota z mistrzostw Europy drużyna żeńska ze zdobywczynią Pucharu Świata indywidualnie Justyną Mospinek na czele.

- W hali przeważnie jest sporo niespodzianek - mówi najlepsza polska łuczniczka. - Tu nie grają roli warunki atmosferycznie. Jeśli dopisze szczęście powinnyśmy być wysoko.

Mistrzostwa będą rozgrywane w dwóch kategoriach wiekowych: seniorzy i juniorzy oraz na dwóch rodzajach łuków: klasycznym i bloczkowym. Uroczyste otwarcie mistrzostw nastąpi 4 marca o 18 w hali na Podpromiu. W dzień kobiet, 8 marca rozegrane zostaną finały, z których bezpośrednią transmisję pokaże telewizja.