Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Heiro gra dalej. Góral nie sprawił niespodzianki

Miłosz Bieniaszewski
Heiro Rzeszów (nz. z lewej kapitan Piotr Krawczyk) pokonało Elmar Jędrzejów i awansowało do 1/16 finału Pucharu Polski
Heiro Rzeszów (nz. z lewej kapitan Piotr Krawczyk) pokonało Elmar Jędrzejów i awansowało do 1/16 finału Pucharu Polski Mateusz Fabiszewski
Heiro Rzeszów nie miało łatwej przeprawy w 1/32 Pucharu Polski, ale awansowało do następnego etapu. Góral Tryńcza okazał się natomiast słabszy od AZS-u UMCS Lublin.

Elmar Jędrzejów - Heiro Rzeszów 5:7 (3:2)

Bramki dla Heiro: Codello trzy, Ł. Krawczyk dwie, P. Krawczyk, Dejniak.

Heiro: Piszczek - Codello, Łuciw, Adamski, P. Krawczyk oraz Ł. Krawczyk, Dejniak. Trener Łukasz Krawczyk.

Rzeszowianie byli faworytem tego starcia, aczkolwiek musieli się sporo napocić, aby awansować dalej. Gospodarze zaskoczyli bowiem naszą ekipę i wyszli na prowadzenie 2:0. Pod koniec pierwszej połowy Heiro zaczęło grać z lotnym bramkarzem i to przyniosło efekt. Niedługo po zmianie stron drużyna „Dzików” wyszła na prowadzenie i nie oddała go do końca spotkania. - Na początku z powodu naszej nonszalancji straciliśmy dwie bramki. Zaczęliśmy jednak grać konsekwentnie, bez paniki i w drugiej połowie mieliśmy mecz pod kontrolą - mówi Łukasz Krawczyk, prezes Heiro. W tym meczu był również trenerem, bo z prowadzenia rzeszowskiej ekipy zrezygnował Ernest Kiczek. - Dzisiaj się spotkamy i będziemy rozmawiać o kandydatach na to stanowisko - słyszymy.

Góral Tryńcza - AZS UMCS Lublin 2:4 (1:2)

Bramki: Lech 17, 30 - Mietlicki 4, Fularski 7, Boniaszczuk 22, 28.

Góral: Kurosz - Broda, Lech, Pietluch, Czyrny oraz Wojtyna, Pigan, Staroń, Kowal, Misiąg, Karwacki, Bigas, Dadak, Jagodziński. Trener Robert Kurosz.

Góral już nie raz pokazał, że umie sprawiać niespodzianki. Czołowy zespół 1 ligi okazał się jednak zbyt wymagający dla drużyny Roberta Kurosza. Goście mocno zaczęli i w pierwszych fragmentach zdominowali rywala. Jeszcze po golu kontaktowym Macieja Lecha była nadzieja na korzystny wynik, ale zaraz po przerwie trafił Wojciech Boniaszczuk, a kiedy po kilku minutach raz jeszcze poprawił, to sytuacja Górala stała się bardzo trudna. Miejscowi walczyli, drugą bramkę zdobył Lech, ale na więcej przyjezdni już nie pozwolili.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24