Heiro jedzie do Zagłębia, Stal u siebie

Zarówno Heiro, jak i Stal punkty traciły w ten sam sposób. Prowadziły 2:0 i 3:2, by ostatecznie remisować. - Staramy się już nie rozpamiętywać tego meczu, tylko skupiamy się na następnym rywalu - mówi Łukasz Krawczyk, prezes rzeszowian.

Drużyna „Dzików” jedzie do Dąbrowy Górniczej na mecz z Zagłębiem, z którym w pierwszej rundzie u siebie się uporała 6:3. - Są groźni w strzałach z dystansu. Na to na pewno trzeba uważać. Są jednak do pokonania - słyszymy. Trener Ernest Kiczek będzie miał większe pole manewru, bo do gry po pauzie za kartki wraca Sebastian Brocki, którego brak w niedzielnym meczu był widoczny.

Ponownie u siebie zagrają mielczanie, a ich rywalem będzie AZS UMCS Lublin. To rywal w zasięgu Stali, aczkolwiek należy pamiętać, że w Lublinie przegrała ona aż 1:7. - Większość bramek straciliśmy w końcówce, kiedy nie mieliśmy nic do stracenia - wyjaśnia grający trener Tomasz Skowron. - Grają siłowy futsal i są dobrze przygotowani fizycznie. Chcąc się jednak utrzymać, musimy wygrać - dodaje.