Heiro Rzeszów chce iść za ciosem, trudny mecz Stali

Cuprum w poprzednim sezonie było czołową drużyną ligi, ale w obecnych rozgrywkach nie radzi sobie już tak dobrze.

– Stracili dwóch najlepszych zawodników, którzy odeszli do ekstraklasy – tłumaczy Łukasz Krawczyk, prezes Heiro. W związku z tym to rzeszowianie są faworytem tego meczu, tym bardziej że u siebie grają rewelacyjnie; wygrali wszystkie trzy mecze i zdobyli w nich 22 bramki.

– Może zabrzmię trochę buńczucznie, ale we własnej hali interesują nas tylko trzy punkty. Oczywiście rywala nie lekceważymy, ale skoro wygraliśmy w Nowinach to i teraz musimy tego dokonać – mówi sternik „Dzików”. A propos meczu w Nowinach to rzeszowianie nie stracili w tym meczu gola, co również napawa optymistycznie. – Szczerze mówiąc to sam nie pamiętam, kiedy ostatni raz nie straciliśmy bramki. Na pewno było to dawno temu – uśmiecha się Łukasz Krawczyk.

Powody do radości ma również Stal Mielec, bo w poprzedniej kolejce wygrała w Polkowicach, choć przegrywała już 1:4. Teraz przyszedł czas, aby zapunktować we własnej hali. Terminarz nie rozpieszcza jednak mielczan, którzy dotychczas przed swoją publicznością grali z samą czołówką tabeli.

Tradycji stanie się zadość, bo do Mielca w sobotę zawita Marex Chorzów, plasujący się na trzecim miejscu. To bardzo wymagający rywal i każda zdobycz drużyny Tomasza Skowrona będzie sukcesem.