Heiro Rzeszów dalej bez trenera

- Powiedział, że będzie miał więcej obowiązków i nie chciał się podejmować kolejnej pracy - mówi Łukasz Krawczyk, prezes rzeszowian, który w poprzednim sezonie był również trenerem.

- I niewykluczone, że tak samo będzie i tym razem. Nie chcemy ściągać nikogo na siłę, a na Podkarpaciu za wielu trenerów futsalu nie ma - stwierdził.

W futsalu jest okres wakacyjny, ale w rzeszowskim teamie całkiem nie odpoczywają. W poniedziałek się trening otwarty, na którym mógł się pojawić każdy chętny do sprawdzenia się. Możliwe, że drużynę "Dzików" wzmocni dwóch Słowaków.

- Są chętni do gry u nas, ale niewiadomo, czy pozwolą nam na to przepisy. Obaj bowiem chcą grać na Słowacji na boiskach trawiastych, a u nas w hali - tłumaczy Łukasz Krawczyk. - Może do nas trafi również chłopak z Tarnowa, ale na razie jest kontuzjowany - dodaje.

Na ten moment z drużyną żegna się Piotr Krawczyk, którym bardzo zainteresowany jest AZS AWF Warszawa. - Odbył już z tą drużyną kilka treningów, ale ja cały czas najchętniej bym go nie puszczał. Łatwe to jednak nie będzie ze względu na jego pracę - wyjaśnia sternik Heiro. Z drużyną pożegnał się natomiast Michał Sieńczak, który wyjechał do Krakowa.

W piątek rzeszowianie wyjeżdżają na Węgry, gdzie odbędzie się turniej Balaton Tour Fured.

- Traktujemy to bardziej w formie rekreacji i integracji drużyny. Skład będzie mocno eksperymentalny - mówi Łukasz Krawczyk. Po powrocie z Węgier drużyna uda się na urlopy, a właściwe przygotowania rozpoczną się w połowie sierpnia. Znów odbędzie się przynajmniej jeden trening otwarty.

W trakcie okresu przygotowawczego rzeszowianie mają w planie rozegrać cztery mecze sparingowe. Pierwszym rywalem będzie Solne Miasto Wieliczka, a mecz odbędzie się 28. sierpnia. Początek sezonu I ligi zaplanowano natomiast na 19. września.