Heiro Rzeszów już zapomina o meczu z Malwee Łódź. Teraz myśli o starciu z Ekom Futsal Nowiny

Heiro Rzeszów na początku sezonu zawodziło na własnym boisku. Lepiej spisywało się w gościach, ale miało na koncie tylko jeden punkt. W końcu przyszedł jednak mecz z Malwee Łódź, który rzeszowianie efektownie wygrali.

- Mieliśmy taktykę przygotowaną pod tego rywala i, co ważne, udało się ją wcielić w życie. Dotychczas mieliśmy dobre momenty, ale przychodził ten słabszy, kiedy traciliśmy gole i wszystko siadało. Z Malwee przez cały mecz zagraliśmy bardzo konsekwentnie i zasłużenie wygraliśmy - mówi Łukasz Krawczyk, grający trener Heiro.

Teraz przed zespołem „Dzików” dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach, ale nie ma czasu na odpoczynek. Przed nimi bowiem bardzo ważny mecz z Ekom Futsal Nowiny, czyli z jednym z bezpośrednich rywali w walce o utrzymanie.

- Znamy ich bardzo dobrze. Ostatnie cztery mecze wygraliśmy, do tego trzy bez straty gola. Już oglądałem ich jeden mecz, a chcę zobaczyć również inne. Taktycznie będziemy na pewno dobrze przygotowani - zapewnia Łukasz Krawczyk, który już będzie miał do dyspozycji Andrija Łuciwa.

- Z Malwee go brakowało bo przedłużał wizę. Z kontuzją grał natomiast Bartek Przybyło, więc przerwa nam się przyda na regenerację - mówi Łukasz Krawczyk.

Możliwe, że do jego zespołu po zakończeniu sezonu na trawie dołączy Sebastian Brocki. O tym jak był ważną postacią Heiro nikogo przekonywać nie trzeba.

Dlaczego miasto wspiera piłkarzy Stali Rzeszów?