Hit! Słynne A. Carraro Imoco Conegliano z Joanną Wołosz zagra dziś z Rysicami w hali na Podpromiu

Włoski gigant z Joanną Wołosz w składzie wygrał oba poprzednie mecze za trzy punkty i jest liderem. Rzeszowianki też mają na koncie dwie wygrane i zajmują drugie miejsce. Conegliano w lidze włoskiej jest niepokonany. Forma Rysic i wyraźnie zwyżkuje i grają one coraz lepszą siatkówkę. Czy jednak będą dziś w stanie zatrzymać utytułowane rywalki? Bardzo chcą i na pewno zagrają z nimi va banque. Czy to wystarczy? Szykuje się świetne widowisko. Ten mecz trzeba koniecznie zobaczyć.

- W drużynie jest mobilizacja i duża radość, że z takimi zespołami jak Conegliano możemy się mierzyć. Jest to absolutnie topowy światowy zespół, nie tylko europejski. Możliwość rywalizacji z nim, to tylko i wyłącznie wielka nobilitacja i radość. Spróbujemy zrobić wszystko, aby być dla teamu z Włoch ciężkim przeciwnikiem - mówi Bartłomiej Dąbrowski, drugi trener Rysic.

W poprzednim sezonie, również w fazie grupowej LM, rzeszowianki dwukrotnie spotkały się z Conegliano i obydwa spotkania przegrały; w Rzeszowie 1:3, a we Włoszech 3:0. Wierzą, że dzisiejsze starcie, dostarczy kibicom więcej powodów do dumy. Jak w takim razie trzeba grać z tym rywalem, żeby sięgnąć po korzystny wynik? - Nie można wymienić jednego elementu, trzeba grać ponad to, co na pewno jesteśmy w stanie grać. Już to pokazywaliśmy na przestrzeni historii, że byliśmy w stanie wygrywać z wielkimi zespołami. To, co w mojej ocenie będzie absolutnie priorytetową sprawą, to nasza zagrywka - twierdzi Bartłomiej Dąbrowski. - Jeśli Conegliano przyjmie piłkę do siatki, to mając najlepszą rozgrywającą na świecie, praktycznie żadna środkowa zespołów przeciwnych nigdy nie była w tym miejscu, w które wystawiała Asia piłkę. Kluczem będzie na pewno zagrywka, żeby dobrze grać systemem blok -obrona. Jeżeli nie będziemy zagrywać agresywnie, nie będziemy wywierać presji zagrywką, to rywalizacja z Włoszkami będzie bardzo trudna. Pokazaliśmy to w tamtych rozgrywkach, w pierwszym meczu u nas, w pierwszym secie zagraliśmy bardzo dobrze i wygraliśmy tego seta. Mam nadzieję, że atut swojej hali, na której trenujemy, pozwoli nam czuć się pewnie i bardzo dobrze zagrywać.

Trochę więcej optymizmu przed dzisiejszą konfrontacją i nadzieją, że może być wyrównana wynika z dobrej dyspozycji rzeszowianek. - Faktycznie ostatni okres jest dla nas dobry, weszliśmy na wznoszącą falę i faktycznie gramy coraz lepiej. Nasza gra wygląda coraz przyjemniej dla oka, jest coraz bardziej skuteczna. Liczę na to, że właśnie w środowym spotkaniu z Cenegliano będziemy dla niego dobrym rywalem. Mam nadzieję, że nie skończy się to dla nas niekorzystnym wynikiem, tylko wręcz odwrotnie. We własnej hali, przy własnej publiczności będziemy w stanie postraszyć włoskiego giganta. Jest to żeński Real Madryt, jeżeli chodzi o siatkówkę. Real z tych najlepszych czasów Realu Madryt - dodaje nasz rozmówca.

Największe gwiazdy? - Wszystkie zawodniczki są absolutnie topowe na swoich pozycjach i w reprezentacjach swoich krajów. Asia Wołosz, nasza reprezentacyjna rozgrywająca jest doskonale znana. Są ofensywne Isabelle Haak, Kathryn Plummer i Kelsey Robinson-Cook. Świetne środkowe - Robin De Kruijf, Sarah Fahr i Marina Lubian. Jest Monica De Gennaro, jedna z najlepszych libero na świecie. Druga rozgrywająca - Amerykanka Madison Bugg. Cała plejada gwiazd - kończy Dąbrowski.
Rysice absolutnie przed nimi nie pękają.