Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokeista Josef Vitek: udał mi się początek sezonu

Waldemar Mazgaj
Josef Vitek (nr 77 na koszulce) ma 30 lat, pochodzi z Pardubic. W czeskiej ekstralidze, w barwach Pardubic, Trzyńca i Pilzna, rozegrał 102 mecze i zdobył 24 punkty. W PLH, przez trzy sezony gry w Stoczniowcu i rok w GKS-ie Tychy, wystąpił w 175 spotkaniach – 185 pkt za 94 bramki i 91 asyst. W tym sezonie w Ciarko zagrał 7 spotkań i zdobył – 13 punktów, 7 bramek i 6 asyst. Zajmuje czwarte miejsce w ligowej klasyfikacji kanadyjskiej.
Josef Vitek (nr 77 na koszulce) ma 30 lat, pochodzi z Pardubic. W czeskiej ekstralidze, w barwach Pardubic, Trzyńca i Pilzna, rozegrał 102 mecze i zdobył 24 punkty. W PLH, przez trzy sezony gry w Stoczniowcu i rok w GKS-ie Tychy, wystąpił w 175 spotkaniach – 185 pkt za 94 bramki i 91 asyst. W tym sezonie w Ciarko zagrał 7 spotkań i zdobył – 13 punktów, 7 bramek i 6 asyst. Zajmuje czwarte miejsce w ligowej klasyfikacji kanadyjskiej. TOMASZ SOWA
Kibice martwili się, czy "wejdzie" do drużyny, tymczasem jest jej najskuteczniejszym zawodnikiem. Rozmowa z JOSEFEM VITKIEM, hokeistą Ciarko PBS Bank Sanok.

- Jak ocenisz pierwszą rundę w wykonaniu drużyny? - Gdyby nie głupio przegrany mecz z Toruniem bylibyśmy w pełni zadowoleni. Z drugiej strony gdyby ktoś powiedział nam przed rundą, że przegramy tylko dwa mecze i będziemy na 3. miejscu w tabeli, to bralibyśmy w ciemno taki wynik.

- Gdyby nie ta wpadka w Toruniu bylibyście liderem... - Chyba tak. Szkoda tym bardziej tej porażki. I trzeba wyciągnąć wnioski przed następną rundą, żeby nie popełniać takich błędów.

- Spodziewałeś się, że będziesz najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny i czwartym ligi po siedmiu spotkaniach? - Nie spodziewałem się. Jestem bardzo zadowolony, że udał mi się początek, ale nie robię z tego wielkiego halo. Byłbym bardziej zadowolony, gdybym miał 3-4 punkty mniej, a jakbyśmy wygrali w Toruniu. Bo drużyna jest ważniejsza od indywidualnych popisów.

- Kibice twierdzili przed sezonem, że nie nadajesz się do pierwszego ataku z Vozdeckim i Zapałą... - No to mają zmartwienie (śmiech). Moja "piątka" jest super, ale cały czas staramy się, żeby funkcjonowała jeszcze lepiej. Ciągle mamy nad czym pracować.
- Jakie plany na drugą rundę? Teraz z Jastrzębiem czy Tychami zagracie u siebie, ale za to jedziecie do Krakowa czy Oświęcimia. Podhale będzie rządne rewanżu za wysoką porażkę... - Będzie nam tak samo ciężko, jak w pierwszej rundzie. Najgorsze, że na początku gramy cztery trudne mecze z bardzo mocnymi rywalami. Ale skoro wygraliśmy w poprzedniej rundzie trzy mecze z silnymi, to czemu teraz tego nie powtórzyć. Z drugiej strony w żądnym meczu nie ma zdecydowanego faworyta, co potwierdził Toruń w pojedynkach z nami, czy Tychami. Najważniejsze, żeby nie tracić głupich punktów z teoretycznie słabszymi zespołami.

- Pięć lat grasz już w Polsce? Jak porównasz Sanok do Gdańska czy Tychów, gdzie grałeś dotychczas? - Miasta jeszcze zbyt dobrze nie poznałem. Drużyna jest dobrze poukładana, mamy dobry skład. Porónywalny do tyskiego. Rok temu zdobyłem medal w GKS-ie i teraz też o tym marzę, podobnie jak o Pucharze Polski. Ale to cel wielu zespołów i trzeba w każdym meczu udowadniać, że jest się lepszym.

- Starasz się o polskie obywatelstwo. Myślisz o grze w reprezentacji? - Moja pełna dokumentacja chyba jest już w kancelarii prezydenta. O kadrze jeszcze z nikim nie rozmawiałem, na razie skupiam się na grze w klubie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24