MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Hokeistów Ciarko PBS Bank Sanok czeka trudny weekend

Waldemar Mazgaj
W ubiegłym sezonie sanoczanie ograli Jastrzębie w półfinale play-off w stosunku 4:0. Teraz zespół JKH GKS-u wydaje się dużo mocniejszy.
W ubiegłym sezonie sanoczanie ograli Jastrzębie w półfinale play-off w stosunku 4:0. Teraz zespół JKH GKS-u wydaje się dużo mocniejszy. fot. Tomasz Sowa
W piątek szlagier w Oświęcimiu na oczach rosyjskiego selekcjonera i dwa dni później trudny mecz przeciw JKH GKS Jastrzębie. Tak wygląda weekendowy plan mistrza Polski z Sanoka.

Na meczu Ciarko PBS Banku z Unią będzie Igor Zacharkin, rosyjski szkoleniowiec reprezentacji Polski, który dziś przyleci do Krakowa i obejrzy też niedzielną potyczkę Cracovia - Unia. Polskę opuści w poniedziałek, wraca dopiero pod koniec października.

- To jedyna szansa, by pokazać się selekcjonerowi - mówią sanoccy reprezentanci.

- Ciężko nam "zapalić", nie wygląda tak, jak powinno, ale źle też nie jest, w końcu prowadzimy w tabeli - uśmiecha się Krystian Dziubiński, środkowy trzeciego ataku i reprezentacji. Po czym dodaje: - Zawsze może być lepiej. Proszę pamiętać, że Oświęcim miał słabszych przeciwników i zrobił to, co do niego należało. Na pewno się nie boimy. Cięższy temat to Jastrzębie, ale u siebie powinniśmy sobie poradzić.

- Musimy być skoncentrowani - dodaje bramkarz Ciarko PBS i Polski Przemysław Odrobny. - Na razie mamy niezłe początki, słabsze końcówki. To niepokojący sygnał. Zaprzeczam jednak, że jesteśmy spięci, zmęczeni. Mamy teraz trzy ważne mecze pod rząd i postaramy się wrócić do mistrzowskiej formy.
Unia oprócz Ciarko gra w weekend z Cracovią.

- To mecze prawdy. Musimy zagrać agresywnie na całym lodowisku - mówi Tomasz Piątek, trener Unii, który zauważył już, że wszystkie zespoły w lidze przyjęły taką taktykę. W barwach "chemików" zagrają już Białorusin - obrońca Andriej Prokopczuk i napastnik Siergiej Chomko. Piątek na razie jest szczególnie zadowolony z bramkarza Dalibora Sedlara. - Brakowało nam takiego w ubiegłym sezonie - dodaje.

W niedzielę do Areny zawita JKH GKS. W składzie Jastrzębia powinien już być okrzyknięty nadzieją polskiego hokeja 20-letni nowotarżanin Damian Kapica, który nie chciał dłużej grać w juniorach Trzyńca.

- Damian już trenuje, my załatwiamy formalności - opowiada prezes Kazimierz Szynal. Być może w ekipie JKH będą już też napastnicy-rekonwalescenci - Marcin Słodczyk i Patryk Kogut. Na pewno wciąż pauzować będą Szymon Marzec i Jiri Zdenek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24