Hokej. Ciarko KH Sanok chce wyciągnąć punkty z pojedynków z Cracovią i GKS-em Tychy

Z obydwoma weekendowymi rywalami, którzy tak jak Ciarko KH Sanok są typowani do walki o medale, po dwóch rundach bilans jest remisowy: zwycięstwo u siebie i porażka na wyjeździe.

- Trzeba wygrać i mieć dodatni bilans przed ostatnią rundą - śmieje się Maciej Mermer, kapitan drużyny.

Z powody transmisji telewizyjnej mecz z Cracovią zostanie rozegrany dopiero o godzinie 19.15 i warto dodać, że wstęp na lodowisko przy ul. Siedleckiego kosztuje 10 zł, lub złotówkę (kobiety i chłopcy do 12 lat).

W naszym zespole, po wtorkowym meczu z KTH Krynica (4-3) kontuzjowany jest Dawid Słowakiewicz.

- Oprócz niego wszyscy są do naszej dyspozycji - uśmiecha się Marek Ziętara, II trener.

- W porównaniu do wtorkowej potyczki musimy poprawić skuteczność. O przygotowanie kondycyjne, czy taktyczne się nie boję, ale dobrze by było, gdybyśmy wyciągnęli punkty z obu pojedynków. Będzie to trudne szczególnie w Krakowie, gdzie Cracovia praktycznie nie przegrywa. Ale bez walki się nie poddamy - dodaje.

- My możemy z każdym wygrać, więc nie stawiałbym nas na straconej pozycji - twierdzi Mermer.

- Z zespołami z czuba tabeli ciężko się gra, wszyscy się dobrze znają. Nasi trenerzy jednak potrafią zaskoczyć. Jestem pełen nadziei, że w Krakowie możemy pokusić się o niespodziankę i poprawimy swój niekorzystny bilans wyjazdowy. Bo z GKS-em, jak zwykle u siebie, walczymy o wygraną! Choć tyszanie grają bardzo agresywnie, musimy ich zneutralizować - opowiada.

Warto jeszcze dodać, że w niedzielę zakończy się trzecia runda rozgrywek w PLH i w sezonie zasadniczym pozostanie do rozegrania już tylko po 9 spotkań.